Jak donosi "Gazeta Wyborcza", jesienią PiS rusza do ofensywy. Jedną z bomb, jakie partia Kaczyńskiego chce spuścić na rząd, przygotował Przemysław Wipler. Jest nią raport o rozroście biurokracji, który - co ciekawe - przygotowali dla niego obecni ministrowie.

Polityk PiS Przemysław Wipler przedstawi jesienią raport o rozroście biurokracji. Wipler pod koniec kwietnia wysłał do każdego ministerstwa interpelację z pytaniem o zmianę stanu zatrudnienia od 2008 do 2012 r. Odpowiedzi dostał tuż przed wakacjami - donosi "Gazeta Wyborcza".

Wynika z nich, że wbrew obietnicom Donalda Tuska, który zapowiadał cięcia biurokracji, zatrudnienie w większości ministerstw wzrosło. Dla przykładu: w MSWiA i podległych jednostkach - o prawie 1,6 tys. osób, a w Ministerstwie Pracy i Ochotniczych Hufcach Pracy - o ok. 3 tys. osób (czyli się podwoiło).

Także NSZZ "Solidarność" nie zamierza dać spokoju rządowi Tuska i planuje akcje w sprawie podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat. Już od przyszłego tygodnia w internecie, a także przed seansami w kinach będzie można obejrzeć spot pod hasłem "Nie chcemy pracować aż do śmierci".