Jak podkreślił CBOS w komentarzu do badania przekazanego w czwartek PAP, w 2011 r. kontynuację koalicji rządowej PO-PSL Polacy przyjęli z mniejszym entuzjazmem niż jej powstanie w 2007 r. Nadal jednak zadowolenie przeważa nad niezadowoleniem.
Z badań przeprowadzonych na początku grudnia wynika, że 5 proc. ankietowanych jest bardzo zadowolonych z kontynuacji koalicji a 32 proc. - raczej zadowolonych; 18 proc. jest raczej niezadowolonych a 12 proc. zdecydowanie niezadowolonych. 27 proc. wyraża obojętność, a 6 proc. nie ma zdania.
Zadowolenie z kontynuacji koalicji rządowej PO-PSL wyrażają przede wszystkim ci, którzy w ostatnich wyborach parlamentarnych głosowali na PO (73 proc.). Wśród osób głosujących na drugiego koalicjanta poziom zadowolenia jest bardziej umiarkowany (40 proc.).
55 proc. ankietowanych uznało, że partie tworzące koalicję różnią się w swoich poglądach na najważniejsze sprawy kraju (10 proc. - że różnią się zdecydowanie); w 2007 r. taką opinię wyraziło 43 proc. respondentów.
29 proc. uznało, że partie koalicyjne raczej się nie różnią (5 proc. - że nie różnią się wcale); przed czterema laty taką opinię wyraziło 35 proc. badanych. 15 proc. nie miało zdania. W 2007 r. - 22 proc.
Według 58 proc. ankietowanych współpraca w ramach koalicji PO-PSL będzie się układała dobrze (w tym 2 proc. - że bardzo dobrze); 22 proc. sądzi, że będzie się układała źle; 19 proc. nie miało zdania.
Przed czterema laty było 61 proc. przekonanych, że współpraca będzie się układała dobrze; 15 proc. było przeciwnego zdania; 24 proc. oceniło, że trudno powiedzieć.
W grudniu respondenci na pytanie, jak w ich ocenie będzie się układała współpraca między rządem koalicji PO-PSL a prezydentem Bronisławem Komorowskim 73 proc. oceniło, że dobrze (w tym 7 proc. - że bardzo dobrze); 10 proc., że źle (1 proc. - że bardzo źle); 16 proc. nie miało zdania.
W 2007 roku na pytanie o to jak będzie się układała współpraca rządu PO-PSL z prezydentem Lechem Kaczyńskim 19 proc. uznało, że dobrze; 59 proc. - że źle; 22 proc. nie miało zdania.
Badanie CBOS przeprowadzono w dniach 1-8 grudnia 2011 r. na liczącej 950 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Komentarze(1)
Pokaż:
nie wiedziała o co chodzi. Jednym, tym większym w koalicji chodziło o przyblokowanie procesów dekomunizacyjnych, strach przed ujawnieniem korupcji w ich szeregach, w połączonych strukturach lewicowo - lewackich. Tym drugim, o utrzymanie statusu quo, czyli stanowiska dla Głównego Strażaka / sikawkowego / RP, przywilei dla kumpli w małych miastach i gminach wiejskich. Słowem o koryto. To się nie zmieniło i koalicja "złodziejsko -
korupcyjno - lewacka " trwa nadal. To koalicja ludzi bezideowych, tłumioki sa wspierane przez otłumaniony naród, a wartści chrzescijansko - patriotyczne , niepodleglościowo - solidarnościowe poszły na bok. Jedna szansa jest więc kryzys . Jak ktos dostaje po kulach, a zwłaszcza "elyty" warszawskie i koterie
biznesowe, wówczas jest czas na zmiany. Ten czas już dojrzewa. Wie o tym
Tusk i szuka sobie stanowiska w Unii. Oby szybciej. Waldek wyląduje na śmietniku historii chodząc z e-Podem i nic z niego nie rozumiejąc. Jak to Ja?