Drugi bezpłatny kierunek studiów, dofinansowanie w wysokości 20 tys. zł dla absolwentów na własną działalność gospodarczą, stypendia naukowe od średniej 4,0 - to niektóre z propozycji, jakie studentom i absolwentom przedstawiła PJN.

Szef klubu PJN Paweł Poncyljusz powiedział na konferencji prasowej, że młodzi ludzie studiują z przekonaniem, że po ukończeniu studiów znajdą pracę adekwatną do swojego wykształcenia. "Kłopot polega na tym, że wielu młodych ludzi jest kształconych w takich kierunkach, w których trudno będzie znaleźć pracę, a czasami nawet to wykształcenie może być przeszkodą w uzyskaniu pracy" - mówił.

Jego zdaniem, zapewne część absolwentów zdecyduje się na wyjazd za granicę, a inni przyjmą pracę poniżej swoich kwalifikacji.

Poncyljusz zaznaczył, że w ciągu ostatnich lat bezrobocie wśród ludzi w grupie do 24 roku się zwiększało i obecnie wynosi 24,6 proc. Jego zdaniem, młodzi ludzie często zaczynają studia, po to by uciec od tego bezrobocia. "Problem tylko polega na tym, że odwleka się moment, kiedy te osoby staną się bezrobotne" - uważa poseł PJN.

Żeby temu przeciwdziałać PJN przygotowało pakiet propozycji. Pierwszą z nich jest przywrócenie bezpłatnego drugiego kierunku studiów. Odpowiadający w PJN za program dla młodych ludzi Bartosz Klimaszewski podkreślił na konferencji prasowej, że państwo nie może zabraniać osobom poszerzania swojej wiedzy.

PJN postuluje także przywrócenie przyznawania stypendiów naukowych od średniej 4,0. "Trzeba docenić młodych ludzi, którzy chcą się uczyć i osiągają dobre wyniki" - mówił Klimaszewski.

Podkreślił, że obecnie pracodawca wybierając pracownika wymaga doświadczenia, co tak naprawdę jest nierealne szczególnie dla studentów studiów dziennych. "Chcielibyśmy wprowadzić plan stażów w porozumieniu z administracją i prywatnym biznesem tak, by każdy student w trakcie nauki miał możliwość odbycia stażu, który w przyszłości będzie procentował" - mówił.

PJN proponuje również wprowadzenie dofinansowania w wysokości 20 tys. zł dla absolwentów na założenie własnej działalności gospodarczej. Pieniądze te zwracane byłyby w postaci połowy płaconych podatków, czyli np. gdyby firma osoby, która zdecydowała się na taką pożyczkę płaciłaby podatek w wysokości 2 tys. zł, to wtedy 1 tys. zł byłby spłatą należności.