Jakie błędy legislacyjne popełniono ograniczając prawa i wolności obywateli? Na co skarżyli się przedsiębiorcy? Jakim podejściem do podatnika wykazała się władza?

Gościem Szymona Glonka w najnowszym podcaście "DGPtalk: Z pierwszej strony" jest Stanisław Trociuk, Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.

Tematem rozmowy jest raport, zawierający podsumowanie działań RPO, podejmowanych w związku ze skargami obywateli, doniesieniami medialnymi oraz badaniem spraw z urzędu w trakcie pierwszych trzech fal pandemii. Ten obszerny, sześćdziesięciostronicowy dokument obejmuje pięć działów: administracja, ochrona zdrowia, przedsiębiorcy, prawo podatkowe i prawa konsumentów.

Jakie błędy legislacyjne popełniono ograniczając prawa i wolności obywateli? Na co skarżyli się przedsiębiorcy? Jakim podejściem do obywatela wykazała się władza?

Te kwestie, w rozmowie z Szymonem Glonkiem (Infor.pl) wyjaśnia Stanisław Trociuk. Zapraszamy do wysłuchania podcastu.

Dlaczego powstał raport RPO dotyczący skutków pandemii?

Ten raport jest podsumowaniem pracy Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, która została wykonana przez ostatnie dwa lata trwania stanu epidemii.

Jest to więc podsumowanie pewnego etapu obserwacji, dokonywanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich, dotyczących wprowadzania przepisów epidemicznych i ich przestrzegania, a także funkcjonowania ochrony zdrowia w stanie epidemii – wyjaśnia Stanisław Trociuk.

Na czym polegają błędy pandemicznej legislacji?

Zgodnie z polską konstytucją, ograniczenie praw i wolności można wprowadzać tylko ustawą. Rozporządzenie może doprecyzowywać pewne kwestie, natomiast nie może wprowadzać ograniczeń praw i wolności jednostki, poza stanami nadzwyczajnymi.

Rozporządzeniem, ani ustawą, poza stanami nadzwyczajnymi, nie można naruszać istoty danych praw i wolności. Wobec tego, mamy do czynienia z sytuacją, kiedy ograniczenia oczywiście funkcjonują, ale w momencie, jeśli obywatel jest karany za ich nieprzestrzeganie i pójdzie do sądu, to można powiedzieć ze stuprocentową dzisiaj pewnością, że wygra taką sprawę, gdzie po drugiej stronie będzie miał władzę publiczną.

Rzecznik Praw Obywatelskich w ostatnim czasie wniósł kilkadziesiąt kasacji do Sądu Najwyższego, gdzie sądy niższych instancji karały obywateli za nieprzestrzeganie tych ograniczeń i wszystkie te sprawy zostały przez nas wygrane. Sąd Najwyższy uchylał orzeczenia o ukaraniu obywatela – stwierdza Trociuk.

Czego dotyczyły skargi przedsiębiorców, zgłaszane do RPO?

Niestety, mieliśmy do czynienia z przypadkami, gdzie początkowo przedmiotem kontroli miało być zupełnie co innego, a następnie kontrolowany podmiot otrzymywał decyzję albo nakazującą zaprzestanie prowadzenia działalności albo nakazującą zapłacenie wysokiej kary pieniężnej za nieprzestrzeganie zakazu prowadzenia określonej działalności.

My uważamy, że zasada lojalności państwa wobec obywatela nakazywałaby, żeby władza występowała z otwartą przyłbicą. Jeśli władza przychodzi na kontrolę, to żeby od początku było wiadomo co jest jej przedmiotem i jakie są zastrzeżenia do prowadzenia działalności gospodarczej – podkreśla Stanisław Trociuk.

Jakie problemy w kontaktach z urzędami zgłaszali RPO podatnicy?

W mojej opinii, ostatnia część naszego raportu, "Prawo podatkowe", pokazuje podejście władzy do obywatela, tzn. władza wymaga od obywatela, natomiast nie wymaga niczego od siebie.

W momencie, kiedy przepisy są korzystne, z punktu widzenia władzy, to są interpretowane na jej korzyść. Natomiast, jeśli przepisy miałyby być korzystne dla obywatela, to one są przez organy władzy publicznej interpretowane w kierunku, który jest nieprzychylny dla obywatela.

Wydaje się, że pokazuje to też charakter tego aparatu administracyjnego. Przecież ja, jako zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, jestem utrzymywany z pieniędzy podatników. Podobnie jak cały aparat administracyjny państwa.

Tak naprawdę to podatnicy nas wynajęli: mnie, żebym chronił ich prawa, a urzędników – żeby w sposób prawidłowy rozliczali ich zobowiązania podatkowe. W moim przekonaniu zawsze, podejmując wszelkie czynności wobec obywatela, pracownicy urzędów państwowych powinni pamiętać o tym, że podejmują te czynności wobec osób, które de facto ich utrzymują – podkreśla Stanisław Trociuk.

Stanisław Trociuk – w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich pracuje od 1989 r. Od stycznia 2002 r. pełni funkcję Zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich. Autor licznych publikacji z zakresu prawa administracyjnego i mieszkaniowego.