Krystyna Pawłowicz oficjalnie odchodzi z Trybunału Konstytucyjnego trzy lata przed końcem kadencji, pozostawiając instytucję z rekordową liczbą wakatów i bez minimalnego składu sędziowskiego do pełnych orzeczeń. Sejm nadal nie zgłasza nowych kandydatów. Jakie są prawdziwe powody jej odejścia?