Brak ustawy reprywatyzacyjnej to kłopot wielu instytucji. Na przykład ministerstwo spraw zagranicznych do końca roku musi się wyprowadzić z Pałacu Przeździeckich przy ulicy Foksal w Warszawie. Decyzją sądu prawo do nieruchomości odzyskali spadkobiercy przedwojennych właścicieli.

Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową przyznaje, że konieczność opuszczenia Pałacu to dla resortu kłopot. Przypomina też, że budynek stanowił część historii polskiej dyplomacji. Tam odbywały się oficjalne spotkania, obiady, tam też mieszkał pierwszy minister spraw zagranicznych po '89 roku Krzysztof Skubiszewski - wylicza Wojciechowski.

Rzecznik dodaje, że w tej chwili ministerstwo szuka obiektu, który spełniałby funkcje Pałacu Przeździeckich. Przypomina też, że resort jest właścicielem działki przy ulicy Bagatela, gdzie docelowo ma powstać - jak to określił - centrum recepcyjne MSZ. Kłopoty lokalowe ma też Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego. Mieści się ono w budynkach Królikarni na warszawskim Mokotowie. O nieruchomość upominają się przedwojenni właściciele - rodzina Krasińskich. Roszczenia byłych właścicieli dotyczą też między innymi terenów, na których wybudowano szkoły, boiska, domy mieszkalne.