Włochy po raz kolejny pokazały, że są źle przygotowane do przejęcia nowej fali uchodźców z Afryki - stwierdza projekt rezolucji komisji migracji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. To reakcja na tragedię jaka wydarzyła się brzegów włoskiej wyspy Lampedusa. Prawdopodobnie zginęło tam 200 osób.

Rząd włoski niewiele się nauczył i nie wyciągnął żadnych wniosków z poprzedniej tragedii, do której doszło w 2011 roku - mówi projekt rezolucji przygotowany przez brytyjskiego posła Christophera Chore. To, co obecnie się wydarzyło, ukazało panujący na granicach morskich chaos oraz brak przygotowania do ratowania i przyjmowania imigrantów.

Zgromadzenie zaleca włoskim władzom opracowanie spójnej polityki wykrywania, identyfikacji i rejestrowania nielegalnych imigrantów bez biurokratycznych utrudnień. Apeluje też o wprowadzenie skutecznego systemu, który zapewni, że osoby uratowane na morzu, bez wyjątku będą chronione przed wydaleniem. Projekt rezolucji wzywa państwa członkowskie do wykazania większej solidarności z Włochami, które od lat nie mogą uporać się z napływem nielegalnych imigrantów.

Lampedusa jest miejscem największego kryzysu humanitarnego w Europie i wielu tragedii. Przypływają tam tysiące uciekinierów z całej Afryki. Władze Włoch od lat usiłują przekonać europejskich partnerów, że to, co dzieje się u ich brzegów, dotyczy całego kontynentu i wymaga podjęcia wspólnych działań.