"Bez Artura Hajzera nie widzę przyszłości dla Polskiego Himalaizmu Zimowego" - mówi taternik i alpinista Janusz Kurczab. Program został stworzony przez zmarłego Artura Hajzera, a jego celem jest dokonanie pierwszych w historii zimowych wejść na ośmiotysięczniki.

Janusz Kurczab uważa, że pomysłodawca programu był nie tylko jednym z najbardziej doświadczonych alpinistów, ale i doskonałym managerem, dlatego ciężko będzie go zastąpić. Program miał nawiązywać do tradycji "złotej ery polskiego himalaizmu", kiedy to Polacy liczyli się w świecie jak nikt inny. Wówczas Hajzer razem z Jerzym Kukuczką dokonali pierwszego zimowego wejścia na Annapurnę (8091 m.n.p.m.).

Artur Hajzer był niezwykle zasłużonym alpinistą i bardzo rozsądnym w działaniu, dlatego ciężko stwierdzić co mogło być przyczyną upadku. Kurczab sądzi, że o losie Hajzera zaważył niewielki błąd lub usterka techniczna. Poręczówki, których używali alpiniści mogły być już stare, z wypraw letnich.

Hajzer zginął podczas schodzenia z Gaszerbrum I w górach Karakorum. Do tragedii doszło w niedzielę 7 lipca, kiedy wraz z Marcinem Kaczkanem zdecydowali się przerwać atak i zejść w dół. Hajzer miał 51 lat.