Pracownicze plany kapitałowe (PPK) są programem oszczędzania na emeryturę pomyślanym jako powszechny. Docelowo ma się w nim znaleźć ogół pracujących, za których pracodawcy odprowadzają składki na ubezpieczenia społeczne, czyli 11,5 mln osób, w tym ponad pół miliona przedstawicieli innych nacji
Ponad 600 tys. cudzoziemców pracowało w całej Polsce w połowie tego roku. Pochodzili aż ze 170 państw, ale oczywiście dominującą grupę stanowią w Polsce Ukraińcy. Składki do ZUS na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne płaci już sporo ponad 400 tys. przedstawicieli tej nacji, a według raportu ZUS ich liczba w ciągu dekady wzrosła 26-krotnie. Kolejną pod względem liczebności grupą są Białorusini, których pracuje legalnie niemal 35 tys.
Zatrudnionych cudzoziemców dotyczą wszystkie przepisy regulujące nasz rynek pracy i system emerytalny. Pod tym względem traktowani są tak, jak obywatele Polski. Zatem tak samo jak Polaków obejmują ich obligatoryjne i automatyczne zapisy do PPK, dotyczące wszystkich pracujących na etacie, części etatu, na podstawie umowy zlecenia, agencyjnej, o świadczenie usług i im podobnych (szczegółowy wykaz rodzajów zatrudnienia uprawniających do uczestnictwa w planach zawiera art. 2 ustawy o PPK). Chodzi generalnie o wszystkich, za których pracodawca odprowadza składki na ubezpieczenia społeczne do ZUS. Z tej procedury zwolnione są tylko osoby, które nie ukończyły 18 lat, oraz ci, którzy już ukończyli lat 55.
Wszyscy – jeśli nie zrezygnują z udziału w PPK – godzą się odprowadzać na ten cel część swojego wynagrodzenia, ale jednocześnie ich konta w programie zasilą wpłaty pracodawcy oraz „premie” wypłacane przez państwo – jedna powitalna i potem co 12 miesięcy po spełnieniu określonych w ustawie warunków – roczna. Pracodawcy muszą więc odprowadzać wpłaty, państwo dokłada wpłatę powitalną i dopłaty roczne. Program jest jednak dobrowolny, czyli można się z niego wycofać, rezygnując tym samym z otrzymania państwowych dopłat.
Przedsiębiorcy zatrudniający obcokrajowców powinni zadbać o przygotowanie dokumentów potwierdzających uczestnictwo w PPK oraz deklaracje o rezygnacji, ale też wszelkie materiały informacyjne dla pracowników w językach tych nacji, których przedstawicieli mają wśród swoich załóg. Nasze prawo dopuszcza bowiem, by umowy z pracownikami, którzy nie są obywatelami Polski, były zawierane na ich wniosek w ich języku.
Bardziej skomplikowana jest kwestia wypłaty pieniędzy, zwłaszcza jeśli cudzoziemiec zechce zrezygnować z uczestnictwa w planie w trakcie jego trwania (czyli zanim osiągnie wiek 60 lat, uprawniający do planowej wypłaty zgromadzonych środków) albo zechce pobierać dodatek do emerytury poza Polską. Nas razie bowiem przepisy o organizacji PPK nie dają możliwości przenoszenia pieniędzy do programów emerytalnych prowadzonych w innych krajach. Dlatego można przypuszczać, że gromadzeniem oszczędności emerytalnych w Polsce mogą być zainteresowani tylko ci, którzy zamierzają się związać z naszym krajem na bardzo długo albo na zawsze.
Komplikacje mogą pojawić się także w kwestiach spadkowych (pieniądze gromadzone w PPK podlegają dziedziczeniu na zasadach kodeksowych, ale można też wskazać uprawnionego), bo regulują je przepisy krajów pochodzenia spadkodawców. Trudności pojawią się również w przypadku rozwodu: jako część wspólnego majątku małżonków w razie rozwodu środki zgromadzone w PPK dzielone są po równo i połowa wędruje na PPK byłego już małżonka i wzajemnie. Jeśli cudzoziemiec po rozwodzie zechce wrócić do swojego kraju pochodzenia, będzie musiał pogodzić się ze stratą części pieniędzy.
Części, ponieważ oczywiście cudzoziemcy, tak jak wszyscy inni uczestnicy programu, mogą wypłacić oszczędności gromadzone w PPK w każdej chwili. Wtedy jednak, choć odzyskają wszystkie wpłacone przez siebie pieniądze (wraz z wypracowanymi w tym czasie zyskami), to tylko 70 proc. wpłat pracodawcy. 30 proc. z tej puli zostanie przekazane – tak jak w przypadku obywateli polskich – do ZUS i zapisane na ich indywidualnych kontach jako należna składka. Od 70 proc. zostanie też naliczony podatek od zysków kapitałowych. Natomiast wszystkie pieniądze pochodzące z wpłat finansowanych z budżetu państwa (wpłata powitalna i dopłata roczna) trzeba będzie zwrócić.
ANO
Partnerem Akademii jest PKO TFI