Diagności laboratoryjni autoryzują zdalnie wyniki badań jedynie przez 3 miesiące, a miejscem wykonywania badań jest tylko laboratorium. To zmiana wobec tego, co wprowadzało pierwotnie rozporządzenie resortu zdrowia w tej sprawie – poinformowała w środę w oświadczeniu prezes KRDL, Alina Niewiadomska.

Na autoryzację zdalną wyników badań nie zgadzała się Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych (KRDL). Takie stanowisko przekazane zostało ministrowi zdrowia, ale w sytuacji trwania zagrożenia epidemicznego nie udało się takiej zmiany zablokować. Jak wyjaśniła Niewiadomska w takiej sytuacji pozostał tylko wybór tzw. „mniejszego zła”, czyli zgoda na wprowadzenie czasowego ograniczenia.

„To się właśnie udało osiągnąć, i tylko dzięki zdecydowanej postawie Rady przepisy dopuszczające zdalną autoryzację będą obowiązywać tylko przez 3 miesiące. Podobnie z miejscem wykonywania tj. tylko w laboratorium. Potem przepis ten nie będzie istniał” – podkreśliła prezes KRDL.

Zwróciła też uwagę na okoliczności wprowadzania takich nieakceptowalnych przez środowisko przepisów. Jej zdaniem „akty prawne są tworzone w nocy, a następnie podpisywane przez poszczególnych ministrów” .

Prezes przypomniała, że projekt mający wprowadzić tzw. zdalną autoryzację (chodzi tutaj o rozporządzenie w sprawie standardów jakości dla medycznych laboratoriów diagnostycznych i mikrobiologicznych) „był procedowany poza tradycyjnym obiegiem legislacyjnym tj. z pominięciem wszystkich terminów i poszczególnych etapów np. konsultacji publicznych”.

„Dokument ten datowany był na 16 marca 2020 (z godz. 00.10). Został on następnie przekazany do Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych w dniu 16 marca 2020 r. około godziny 11.30. Na zgłoszenie ewentualnych uwag przewidziano czas około 3 godzin” – wytłumaczyła Niewiadomska.

Jej zdaniem, projekt zawierał rozwiązania całkowicie niedopuszczalne dla środowiska diagnostów.

„Z treści otrzymanego projektu wynikało, że pod pretekstem walki z koronawirusem zostanie dopuszczona zdalna autoryzacja już na zawsze. Tj. bez żadnych ograniczeń czasowych i przedmiotowych. Będzie można ją wykonywać nawet po zakończeniu stanu zagrożenia epidemicznego. Ponadto projekt przewidywał dopuszczenie zdalnej autoryzacji, poza laboratorium tzn. na przykład w domu” – wyjaśniła prezes.

Dlatego też KRDL powiedziała stanowcze „nie”. „Krajowa Rada Diagnostów nie zgadza się i nigdy nie zgodzi na zdalne autoryzowanie wyników badań” – podkreśliła.