Mężczyzna przyjęty w środę wieczorem na oddział zakaźny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach nie jest zarażony koronawirusem. "Już na etapie wstępnym wykluczyliśmy zarażenie, badania tylko to potwierdziły” – powiedziała PAP rzeczniczka szpitala Anna Mazur-Kałuża.

Mężczyzna został w środę wieczorem przywieziony do Kielc ze Szpitala Specjalistycznego św. Łukasza w Końskich. „Już w trakcie wywiadu na izbie przyjęć lekarze wykluczyli wstępnie możliwość zarażenia koronawirusem. Jednak ze względu bezpieczeństwa pobrano od niego próbki. Wynik, który otrzymaliśmy po kilku godzinach był ujemny” – poinformowała Mazur-Kałuża.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni na oddziały zakaźne w trzech świętokrzyskich szpitalach trafiło w sumie 11 osób. Siedem z nich było hospitalizowanych w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, jedna pacjentka w Szpitalu Powiatowym w Starachowicach i trzy osoby w placówce w Busku-Zdroju. Wyniki badań wskazały, że żadna z tych osób nie jest zarażona koronawirusem.

Zgodnie z najbardziej aktualnymi danymi na terenie województwa świętokrzyskiego pod nadzorem organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej pozostaje 10 osób objętych kwarantanną domową oraz 89 osób objętych nadzorem epidemiologicznym. Dwie osoby są hospitalizowane.

Od środy w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach można już badać próbki pobrane od osób z podejrzeniem koronawirusa. Dyrektor placówki Jarosław Ciura podkreślił w środowej rozmowie z PAP, że uruchomienie laboratorium znacznie skróci czas oczekiwania na wyniki badań. Do tej pory próbki były wysyłane do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, gdzie trafiały próbki z całej Polski.

„Każde laboratorium ma swoje procedury dotyczące kolejności przyjmowania prób. Tak jak te próbki przychodzą, tak są badane. Mówię w kontekście jednej z pacjentek, która na wyniki swoich badań czekała 88 godzin. Teraz te wyniki znane będą bezpośrednio po badaniu próbek” – podkreślił wówczas Ciura, który dodał, że badanie próbek nie powinno trwać dłużej niż sześć, osiem godzin.

Dodał, że kieleckie laboratorium będzie badać próbki nie tylko od mieszkańców regionu świętokrzyskiego.

„Jeżeli będzie taka potrzeba, możemy przyjąć też próbki od innych województw” – zapewnił Ciura. (PAP)

Autor: Janusz Majewski