Premier Hiszpanii Pedro Sanchez opowiedział się za zmianą autonomicznego statutu Katalonii. Zapowiedź ustępstw wobec Barcelony odczytywana jest jako próba pozyskania poparcia katalońskich partii w Kongresie Deputowanych przed przyjęciem budżetu na 2019 rok.

Sanchez we wtorek wykluczył możliwość zawieszenia autonomii Katalonii i ocenił, że bardziej prawdopodobny jest kompromis z lokalnymi władzami dotyczący zmiany statutu autonomicznego tego regionu.

Premier potwierdził też, iż w sobotę uda się do Katalonii, aby rozmawiać z władzami regionu na temat poparcia dla projektu budżetu swego gabinetu.

Sanchez równocześnie zapowiedział, że już w piątek jego rząd przyjmie na swym posiedzeniu projekt budżetu na 2019 rok, a następnie prześle go do Kongresu Deputowanych, niższej izby Kortezów.

Według źródeł w Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE), którą kieruje Sanchez, propozycje szefa rządu dla Katalończyków nawet w przypadku zmiany statutu regionu “nie pójdą dalej niż zwiększenie inwestycji w regionie oraz poprawa polityki socjalnej”.

We wtorek nieoczekiwanego poparcia rządowi Hiszpanii udzieliła osadzona w więzieniu za współorganizację nieuznawanego przez Madryt referendum w Katalonii z 2017 roku była minister pracy w regionalnym rządzie Dolors Bassa.

“Nie możemy dopuścić do upadku rządu Pedro Sancheza. Gdyby do tego doszło, alternatywą stałby się gabinet ugrupowań prawicowych, znacznie gorszy od obecnego” - powiedziała we wtorkowym wywiadzie dla radia RAC1 Bassa.

Była minister w gabinecie Carlesa Puigdemonta wezwała katalońskich polityków w Kongresie Deputowanych do głosowania za projektem budżetu gabinetu Sancheza, aby wybrać mniejsze zło. Zaznaczyła, że poparłaby ten budżet, mimo iż nie jest przekonana do jego obecnego projektu.

Według przeprowadzanych od grudnia sondaży w przypadku przedterminowych wyborów koalicja centroprawicowej Partii Ludowej (PP), liberalnych Ciudadanos (Cs) oraz prawicowej formacji Vox mogłaby zdobyć większość mandatów w 350-osobowym Kongresie Deputowanych.

Rządzący Hiszpanią od czerwca 2018 roku gabinet Sancheza ma poparcie zaledwie 84 socjalistycznych deputowanych. Większość komentatorów wskazuje, że zaplanowane na 2020 rok wybory mogą odbyć się przed terminem, czyli już w 2019 roku, na skutek dymisji rządu, do której może dojść, jeśli Kongres Deputowanych odrzuci rządowy projekt budżetu.

Marcin Zatyka (PAP)