Do direct mailingu przekonali się już najwięksi gracze. Teraz kolej na mniejszych. Z papierowej formy reklamy zyski mogą czerpać wszyscy, bez względu na wielkość.

Największe firmy jako pierwsze na nowo odkryły korzyści wynikające z wykorzystania druku i papieru w komunikacji reklamowej. Nie bez powodu zresztą. Mając własne zaplecze marketingowe, a co za tym idzie, specjalistów od reklamy, promocji i marketingu, są bardziej otwarte na testowanie różnych rozwiązań. Szczególnie że dysponują przy tym wydzielonym budżetem, pozwalającym im nie tylko na realizację dotychczasowych działań, ale i podejmowanie nowych inicjatyw.

– Tymczasem właściciele małych przedsiębiorstw są często skupieni wyłącznie na sprzedaży swoich usług lub produktów, nie przywiązując przy tym uwagi do rozwoju swojej firmy. Jeśli zaś decydują się na reklamę, to najczęściej wybierają reklamę w internecie – zauważa Renata Goss-Nowak, menedżer produktu w biurze rozwoju oferty produktowej w Poczcie Polskiej. Dodaje, że właśnie dla mniejszych podmiotów spółka stworzyła portal internetowy Centrum Direct Mail (directmail.poczta-polska.pl), który z jednej strony jest kompendium wiedzy, a z drugiej może służyć jako źródło inspiracji dla takich osób. Przedsiębiorcy niemający pomysłu i czasu, a chcący dotrzeć do grupy odbiorców na określonym obszarze, mogą skorzystać ze stworzonego w tym celu Kreatora Kampanii Zasięgowej. Narzędzie to pozwala na zaprojektowanie całej kampanii reklamowej z wykorzystaniem druków bezadresowych bez wychodzenia z domu.

Małe firmy wciąż stawiają przede wszystkim na e-mail marketing, gdyż kuszą ich koszty. Za jedną reklamę online płacą około 0,02 zł. Na jej odpowiednik papierowy trzeba wydać 1,50 zł. Co jednak ze skutecznością? Wysyłając 10 tys. reklam online, zapłacimy 200 zł.

– Z badań wynika jednak, że reklama dotrze do 12 użytkowników internetu. Zakładając, że każdy wyda około 120 zł (tyle wynosi średni koszyk zakupowy dla artykułów spożywczych i przemysłowych), daje to sprzedaż w firmie na poziomie 1440 zł. Po odjęciu kosztów na kampanię dla firmy zostaje 1240 zł. Dla porównania, w przypadku direct mail kampania dotrze do 440 konsumentów, co da sprzedaż na poziomie 52,8 tys. zł. Gdy odliczymy od tego koszt kampanii, przełoży się to na zysk dla firmy na poziomie 37,8 tys. zł – wylicza Renata Goss-Nowak.

Niższa skuteczność wynika z tego, że internet jest już przeładowany reklamą. W sytuacji gdy mieszkaniec dużego miasta natyka się już codziennie na 60 tys. komunikatów promocyjnych, wymaga… zaskoczenia. Inaczej przejdzie obok kolejnej promocji, nie zwracając na nią uwagi. Odbiorcy reklam w e-mailu coraz częściej traktują je też jak SPAM. Według ubiegłorocznych badań DBMS aż 87 proc. użytkowników internetu za SPAM uznaje wszelkie komunikaty nieadekwatne do ich sytuacji oraz te, na przesyłanie których nie wyrazili zgody.

Przybywa jednak i w gronie mniejszych firm tych, które przekonują się o skuteczności direct mail. Przykład: kampania firmy Ogród Urody z Bielska-Białej oferującej usługi kosmetyczne, masaże oraz zabiegi estetyczne. Grupą docelową były kobiety – potencjalne klientki gabinetu na terenie miasta. Spersonalizowana przesyłka zawierała mapkę, na której zaznaczono miejsce zamieszkania adresatki i najkrótszą drogę do Ogrodu Urody wraz z informacją, jaki to dystans i ile dzięki temu można… spalić kalorii. Dodatkowo przesyłka zawierała kupon promocyjny, który upoważniał do odbioru koszulki–torby w salonie firmy. Kampania zakończyła się dużym sukcesem.

Jak uważa Urszula Zarańska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Marketingu SMB, perspektywy dla tego kanału komunikacji są bardzo duże. Właśnie przez to, że zyskuje coraz większe rzesze zwolenników nie tylko wśród przedsiębiorców, ale i odbiorców.

Szacuje się, że w tym roku wartość tego kanału sięgnie już 550 mln zł. Dla porównania w 2017 r. było to 480 mln zł, a w 2016 – 420 mln zł. Z badań IPC wynika, że direct mail w budżetach na wydatki reklamowe na świecie ma porównywalną pozycję do e-mailingów reklamowych i mediów społecznościowych, wyprzedzając wydarzenia i targi oraz reklamę w prasie i periodykach. Papierowe przesyłki reklamowe na największą skalę wykorzystują przedsiębiorstwa z branży bankowej, finansowej oraz sprzedaż wysyłkowa e-commerce.

By wysyłka direct mail była skuteczna, musi być osobista. To oznacza, że należy wysyłać klientom takie treści, które pasują do nich profilowo. Dostosujmy szatę graficzną, język, formę takiego mailingu oraz samą ofertę, uwzględniając podział na płeć czy wiek. Inaczej trzeba zwracać się do klientów stałych, a inaczej do tych, których chcemy pozyskać. Kolejny warunek to zaciekawienie odbiorcy. To można osiągnąć, stosując niestandardową przesyłkę. Dzięki możliwości dołączenia do takich przesyłek drobnego prezentu, np. długopisu z logiem firmy, możemy mieć pewność, że nie wyląduje on w koszu, a logo będzie o sobie przypominać. Poza tym gwarantem sukcesu są baza adresowa oraz termin nadania przesyłki.















Partner

Ile za skuteczną reklamę?