Głosowania 16 grudnia nad ustawą budżetową odbyły się z pogwałceniem konstytucji i regulaminu Sejmu; pełną odpowiedzialność za to ponosi marszałek Sejmu Marek Kuchciński - wskazano we wniosku PO o odwołanie Kuchcińskiego. Kandydatem na jego następcę jest Rafał Grupiński (PO).

Platforma złożyła wniosek o odwołanie Kuchcińskiego w ubiegły czwartek. Jego treść w całości odnosi się do głosowań z 16 grudnia nad budżetem na 2017 r., który - jak podkreślono w uzasadnieniu - "nie został uchwalony w sposób legalny". Głosowania - ze względu na protest opozycji na sali plenarnej - zostały przeniesione do Sali Kolumnowej.

"Prace legislacyjne nad projektem ustawy budżetowej na rok 2017 obarczone były poważnymi wadami prawnymi, ponieważ odbyły się z pogwałceniem Konstytucji RP i Regulaminu Sejmu RP. W wyniku przyjętego trybu prac w Sejmie RP naruszone zostały zasady demokratycznego państwa prawa, w tym przede wszystkim zasada zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa" - napisano we wniosku.

Platforma zarzuca Kuchcińskiemu, że podczas głosowań nad budżetem uniemożliwił posłom opozycji przedstawienie swego stanowiska, czym pozbawił ich możliwości "skutecznego wypełniania swoich obowiązków poselskich". Jak podkreślono, "fakty wskazują na uzasadnione podejrzenie", że marszałek Sejmu prowadził obrady w Sali Kolumnowej przy braku kworum.

"Ponadto posłowie mieli utrudniony wstęp na Salę Kolumnową, uniemożliwiono zgłaszanie wniosków formalnych, a głosowania zostały przeprowadzone bez możliwości zweryfikowania tożsamości posłów biorących w nich udział" - zaznaczono.

Według PO działania podejmowane przez Kuchcińskiego 16 grudnia naruszyły zawartą w art. 7 Konstytucji zasadę legalizmu stanowiącą, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. "Marszałek Sejmu RP złamał szereg przepisów, w tym w szczególności procedurę stanowienia prawa i zasadę trzech czytań" - czytamy we wniosku.

Jak przypomniano zgodnie z Regulaminem Sejmu porządek głosowania projektu obejmuje m.in. głosowanie poprawek do poszczególnych artykułów, przy czym "w pierwszej kolejności głosuje się poprawki, których przyjęcie lub odrzucenie rozstrzyga o innych poprawkach".

"Zarządzenie głosowania łącznego nad poprawkami oraz wnioskami mniejszości zgłoszonymi podczas prac komisji sejmowej i drugiego czytania niewątpliwie stanowi działanie, które nie znajduje poparcia w przepisach prawa. Przyjęcie takiego trybu uniemożliwiło posłom odniesienie się do poszczególnych poprawek, co jest niedopuszczalne w demokratycznym procesie ustawodawczym" - oceniają posłowie Platformy.

Według nich, "pełną odpowiedzialność za opisane wyżej naruszenia prawa ponosi marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński".

We wniosku Platformy jako kandydata na nowego marszałka Sejmu wskazano Rafała Grupińskiego, posła PO od 2005 roku, obecnie przewodniczącego sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.

Zgodnie z regulaminem, Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

12 stycznia Platforma zawiesiła trwający od 16 grudnia protest i po blisko miesiącu opuściła salę obrad. Powodem protestu były planowane przez marszałka Sejmu zmiany dotyczące zasad pracy dziennikarzy w Sejmie i wykluczenie z głosowań posła PO Michała Szczerby.