MF liczy, że mechanizm podzielonej płatności będzie obligatoryjny od 2019 r.



Warszawa, 27.06.2018 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów wdroży mechanizm podzielonej płatności (MPP) od 1 lipca 2018 r. i będzie on miał charakter dobrowolny, ale ma nadzieję, że po otrzymaniu odpowiednich zgód ze strony Komisji Europejskiej mechanizm ten stanie się obligatoryjny dla firm od 1 stycznia 2019 r., poinformował wiceminister finansów Paweł Gruza.

"Jeżeli chodzi o obligatoryjność, to złożyliśmy wnioski do KE. One są opracowane i dopracowane i mam nadzieję, że szybko otrzymamy odpowiednie pozwolenia i optymistycznie będziemy mogli liczyć na to, aby od nowego roku wprowadzić ten system. Najpierw w ograniczonym zakresie, a dopiero później będziemy go rozszerzali, ale to dopiero po otrzymaniu odpowiednich zgód ze strony KE" - powiedział Gruza podczas konferencji prasowej.

Od 1 lipca 2018 r. każdy podatnik VAT prowadzący działalność gospodarczą i posiadający rachunek rozliczeniowy lub imienny rachunek SKOK otwarty w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą będzie miał bezpłatny rachunek VAT (otwarty automatycznie bez konieczności składania wniosków).

"Mechanizm podzielonej płatności dla zabezpieczenia podatkowego transakcji, szczególnie w tych sytuacjach, kiedy przedsiębiorcy mają wątpliwości co do transakcji, czy kontrahenta i mogą w ten sposób uniknąć m.in. wkręcenia w karuzelę vatowską" - wskazał Gruza.

Przedstawiciele MF zwrócili uwagę, że mechanizm podzielonej płatności będzie wdrażany przez Krajową Administrację Skarbową (KAS).

"Mamy świadomość, że uszczelnienie systemu wnosi pewne koszty zarówno po stronie administracji, jak i firm. Pojawiły się pewne obawy co do tego rozwiązania, ale mogę powiedzieć, że za wcześnie jeszcze na nie. My jako pierwsi będziemy widzieć pewne nieprawidłowości i jako pierwsi będziemy zwracać uwagę odpowiednim departamentom" - powiedział wiceminister finansów, zastępca szefa KAS Paweł Cybulski podczas konferencji.

"Będziemy monitorować szczególnie małe firmy, także często rodzinne, aby uchronić je przed upadkiem, gdyż pojawiły się obawy, że może dojść do zachwiania ich płynności finansowej" - dodał Cybulski.

Cybulski podkreślił, że MPP wprowadza nowy typ zwrotu różnicy podatku, czyli zwrotu na rachunek VAT. Różnica podatku będzie zwracana w przyspieszonym terminie (25 dni, licząc od dnia złożenia deklaracji).

Korzyścią jest również brak odpowiedzialności solidarnej i dodatkowego zobowiązania podatkowego, także domniemania dochowania należytej staranności. W tym ostatnim przypadku istnieje większe prawdopodobieństwo, że organ podatkowe zaakceptują prawo firmy do obniżenia naliczonego podatku.

Według wyjaśnień resortu, jeżeli dana firma płaci za tzw. towary wrażliwe (m.in. wyroby stalowe, paliwa, olej rzepakowy, dyski twarde) i użyje MPP, to nie będzie odpowiadać solidarnie z dostawcą za jego zaległości podatkowe.

"Chcemy uczulić urzędy skarbowe, aby nie doszło po 1 lipca do jakiś zatorów. Chcemy, aby te zwroty następowały w jak najszybszym możliwym terminie" - wskazał Cybulski.

Dodał, że urząd skarbowy będzie miał 60 dni na to, aby na wniosek przedsiębiorcy uwolnić środki z rachunku VAT. "Będziemy chcieli, aby było one dokonywane jak najszybciej po sprawdzeniu wniosku przedsiębiorcy" - zapowiedział Cybulski.

Resort tłumaczy, że po wystawieniu faktury przedsiębiorca będzie decydować, czy skorzysta z MPP, czy też chce całą kwotę brutto otrzymać na swój rachunek rozliczeniowy. Jeśli korzysta z MPP, to jego bank automatycznie dzieli płatność, a kwotę należnego VAT przesyła na bezpłatny rachunek wystawcy faktury. Wystawca może wpłacić swój podatek do urzędu skarbowego albo wykorzystać środki z rachunku VAT do zapłaty w MPP swojemu kontrahentowi - jako VAT za kupowany towar lub usługę, bądź też może wnioskować do naczelnika urzędu skarbowego o uwolnienie środków na rachunku VAT na swój rachunek rozliczeniowy (US ma wtedy 60 dni na odpowiedź).

(ISBnews)