55 proc. pytanych Ukraińców, którzy pracują w woj. Pomorskim deklaruje chęć pozostania w regionie na stałe – wynika z przeprowadzonych badań. Władze regionalne zapowiadają realizację programów na rzecz asymilacji cudzoziemców.

W 2017 r. zarejestrowano na Pomorzu ponad 120 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy przez obywateli Ukrainy. W sumie w ubiegłym roku wydano cudzoziemcom 132 tys. oświadczeń o pracy krótkoterminowej. W porównaniu z 2016 r. odnotowano ponad 2,5 krotny wzrost tej liczby.

W czwartek w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku odbyło się seminarium poświęcone wynikom badania pomorskiego rynku pracy. W 2017 r. Wojewódzki Urząd Pracy (WUP) w Gdańsku, w imieniu samorządu województwa pomorskiego przeprowadził badania dotyczące m.in. rosnącego deficytu pracowników oraz zainteresowania pracodawców zatrudnieniem cudzoziemców, przede wszystkim obywateli Ukrainy.

Marszałek województwa Mieczysław Struk podczas briefingu nie ukrywał, że „pozyskana – dzięki badaniom – wiedza ma umożliwić podejmowanie działań zachęcających imigrantów z Ukrainy do osiedlania się i podejmowania pracy w naszym regionie”. Zaznaczył, że w 2017 r. w pomorskim odnotowano 120 tys. wolnych miejsc pracy. „To jest problem, który zgłasza wielu przedsiębiorców” - dodał.

Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku, Joanna Witkowska poinformowała, że „ponad połowa badanych obywateli Ukrainy (55 proc.) pracujących w pomorskim bardzo chciałaby zostać na Pomorzu na stałe, deklaruje chęć pozostania na stale”. „Wiele osób przyjeżdża od razu z rodzinami, dużo z nich ma nadzieję +ściągnąć+ do Polski rodzinę z Ukrainy” – powiedziała.

„Ukraińcy chętnie do nas przyjeżdżają, wybór woj. Pomorskiego nie jest przypadkowy, uważają, że tutaj jest dobre życie, są oferty dobrej, dobrze płatnej pracy” – tłumaczyła. Co siódmy pytany (13,7 proc.) zamierza regularnie przejeżdżać do woj. Pomorskiego. Z badań wynika, że 25 proc. chce pozostać tylko do czasu zakończenia ważności wizy czy też upływu terminu zgody na pobyt czasowy.

Marszałek Mieczysław Struk podkreślił, że władzom samorządowym na Pomorzu „bardzo zależy na tym, aby imigranci z Ukrainy asymilowali się w regionie”. „W kontekście choćby zjawisk demograficznych, spadającej liczby pracowników wchodzących na rynek pracy, potrzebujemy wykwalifikowanych pracowników” – argumentował. „Wysyłamy dziś taką informację do wszystkich, żeby nad tym pracować, budować przyjazną atmosferę dla ludzi, którzy szukają swojej drogi życiowej na Pomorzu” – tłumaczył.

Przyznał, że „niestety nie ma żadnych programów na rzecz asymilacji cudzoziemców na poziomie krajowym”. Zaznaczył, że takie programy „musimy budować na poziomie regionalnym”. Poinformował, że samorząd pomorskiego „przeznaczył środki w budżecie województwa na uruchomienie takich programów”.

Przyznał, że z badań wynika, że „sporo jeszcze trzeba zrobić w zakresie adaptacji Ukraińców w regionie”. Powiedział, że chodzi np. o pracę na rzecz akceptacji dzieci dla swoich rówieśników przyjeżdżających na Pomorze, akceptacji środowisk, w których żyją, żeby nie powstawały enklawy Ukraińców, Białorusinów. „Chodzi o to, żeby ci ludzie, bliscy nam kulturowo mogli się asymilować w lokalnych, pomorskich społecznościach” – tłumaczył marszałek.

Powiedział, że z badań wynika, że ponad 27 proc. pytanych Ukraińców pracuje na Pomorzu ponad trzy lata. Przyznał, że samorząd chciałby, „aby ten procent był jeszcze większy”. „Bardzo zależy nam na dynamicznym rozwoju przedsiębiorstw, na wzroście ich konkurencyjności nie tylko na polskim rynku, ale też zagranicznym, a do tego potrzeba pracowników” – podkreślił.

Struk ocenił, że „naprawdę musimy bardzo dużo zrobić, żeby ci pracownicy, którzy posiadają kwalifikacje nie wyjechali np. do Niemiec”. „Powinniśmy ich wspomóc, bo potrzebujemy kolejnych wykwalifikowanych pracowników” - podkreślił. „Jest potrzeba, aby wszystkie podmioty zajmujące się rynkiem pracy, władze regionalne i lokalne usiadły do stołu i zastanowiły się, w jaki sposób pomóc tym ludziom, żeby oni nie zniknęli z pomorskiego rynku pracy, nie uciekli do Niemiec, Francji czy Holandii” – powiedział Struk.

Dyrektor Witkowska podkreśliła, że badanie wśród pracowników i mieszkańców pomorskiego nie potwierdziło stereotypu, że obcokrajowcy +zabierają pracę Polakom”. „Nie potwierdził się też stereotyp, że przez obcokrajowców zarobki są niższe” – dodała.

Zwróciła uwagę, że z badań wynika, że jest „duża chęć integracji” zarówno wśród Polaków jak i Ukraińców. 92 proc. spośród ankietowanych Ukraińców odpowiedziało pozytywnie na pytanie czy odczuwają potrzebę integracji z Polakami. „Musimy doprowadzić do tego, żeby obywatele Ukrainy i obcokrajowcy czuli się u nas nie gorzej niż mieszkańcy” – podkreśliła Witkowska. Wyjaśniła, że do głównych działań na rzecz asymilacji mogą należeć: zorganizowanie pomocy w urzędach poprzez np. zapewnienie obsługi w języku ukraińskim i organizowanie nauki języka polskiego.

Badanie dotyczące aktualnych zjawisk na pomorskim rynku pracy zrealizowane przez samorząd woj. Pomorskiego wykonano w okresie od lipca do listopada 2017 r. w formie wywiadów ankietowych i wywiadów pogłębionych na grupie kilku tysięcy osób, w tym ponad tysiąca Ukraińców. (PAP)

Autor: Bożena Leszczyńska

edytor: Bożena Dymkowska