Prokuratura w Gdyni wszczęła śledztwo ws. śmierci żołnierza w trakcie ćwiczeń lotników morskich Kormoran-17 na Bałtyku; prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - poinformował PAP z-ca Prokuratora Okręgowego do Spraw Wojskowych w Poznaniu prok. mjr Rafał Fiertek .

Jak dodał, jeszcze w czwartek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok starszego bosmana z darłowskiej grupy 44. Bazy Lotnictwa Marynarki Wojennej.

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek w trakcie ćwiczeń lotników morskich Kormoran-17 na Bałtyku.

"Zdarzenie miało miejsce podczas wykonywania zadania szkoleniowego z udziałem śmigłowca Mi-14; ćwiczenie polegało na opuszczeniu żołnierzy wraz z ratownikiem z pokładu śmigłowca na pokład okrętu wojennego" – powiedział PAP Fiertek.

Jak dodał, przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, śmigłowca, oraz okrętu ORP Wodnik. "Dotychczas zabezpieczono śmigłowiec, oraz monitoring. Przesłuchano także wszystkich świadków zdarzenia. Odczytywane będą oczywiście rejestratory lotu ze śmigłowca" – mówił Fiertek.

RMF podało, że według śledczych nie ma w tym momencie podstaw, by przypuszczać, że wypadek mógł być spowodowany niesprawnością śmigłowca.

Śledztwo prowadzi wydział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej w Gdyni, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Największe tegoroczne ćwiczenie lotników morskich Kormoran-17 rozpoczęło się w poniedziałek i potrwa do piątku. Żołnierze szkolą się m.in. w zwalczaniu okrętów podwodnych, poszukiwaniu i ratownictwie oraz naprowadzaniu na cel.

Anna Jowsa (PAP)