Oczekujemy wyjaśnień od ministra środowiska Jana Szyszki ws. skóry rysia, znajdującej się w jego posiadłości w Tucznie - poinformowali w piątek politycy Nowoczesnej. Wyrazili jednocześnie nadzieję, że sprawę szybko wyjaśni prokuratura.

W piątek Piotr Łosiewski z Prokuratury Rejonowej w Wałczu poinformował, że policja, z zawiadomienia pełnomocnika osoby prywatnej, prowadzi dochodzenie ws. wyprawionej skóry rysia, która znajduje się w posiadłości ministra środowiska Jana Szyszki w Tucznie (woj. zachodniopomorskie).

"Na wniosek prokuratury, policja wszczęła dochodzenie z artykułu 127 a ustęp 1 +Ustawy o ochronie przyrody+ mówiącym o odpowiedzialności karnej za naruszenie zakazów lub niedopełnienie obowiązków w zakresie ochrony przyrody. Prowadzone dochodzenie ma na celu ustalenie, czy zostały wypełnione znamiona czynu zabronionego" - wyjaśnił prokurator.

Do sprawy odnieśli się podczas piątkowego briefingu w Sejmie politycy Nowoczesnej. "Mamy nadzieję, że ta sprawa zostanie szybko wyjaśniona. To jest bulwersujące, że osoba, która jest ministrem ochrony środowiska, mogła się dopuścić przestępstwa, zabijając zwierzę, które jest pod ścisłą ochroną" - powiedział poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz.

Wtórowała mu inna posłanka klubu Nowoczesnej Ewa Lieder, wskazując, że rysie są zwierzętami chronionymi w Polsce od 1995 r. "Zastanawiamy się czy taki człowiek powinien się zajmować ochroną środowiska w Polsce" - stwierdziła.

"Oczekujemy od pana ministra, żeby nam opowiedział na pytanie, od kiedy jest właścicielem tej skóry i w jakich okolicznościach została ona nabyta?" - pytała posłanka Lieder. "Czy pan minister sam zastrzelił tego rysia?" - to kolejne pytanie Lieder.

Wicedyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Krzysztof Schmidt potwierdził w rozmowie z PAP, że rysie są pod ścisłą ochroną od 1995 r. na całym obszarze kraju. "Rysie są chronione, bo są bardzo rzadkim gatunkiem. Pełnią też bardzo ważną rolę w ekosystemie, jako drapieżnik ssaków kopytnych, który wpływa w jakiś sposób na ich liczebność. Z tego punktu widzenia ryś jest dla nas bardzo pożyteczny" - zaznaczył.