"Jeśli ktoś myśli, że mamy tylko jedną opcję, to nie jest to prawda. Nawet trzy opcje to mało" – wyjaśnił Daniłow.
Według niego Ukraina jest w stałym kontakcie ze swoimi kluczowymi sojusznikami, takimi jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy i Polska, ale "dane o prowadzeniu pewnych operacji, liczbie zaangażowanych jednostek i kierunkach akcji – to informacje całkowicie tajne".
Daniłow zakwestionował też opinię CNN, że Ukraina najwyraźniej zmieniła już część swoich planów wojskowych w związku z wyciekiem tajnych dokumentów z Pentagonu.
"Mogę powiedzieć, że liczba osób, które wiedzą o naszych planach na naszym terytorium, jest bardzo ograniczona. I nie sądzę, aby źródło, które rozmawiało z CNN, coś o tym wiedziało" - podkreślił. (PAP)
zm/