Dwa tygodnie na opuszczenie Holandii ma 10 rosyjskich dyplomatów; ponadto Rosja musi od wtorku zamknąć swoje biuro handlowe w Amsterdamie - poinformował w sobotę holenderski minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra. Wyjaśnił on, iż jest to odpowiedź m.in. na to, iż Rosja nie zaprzestaje wysyłania do Niderlandów szpiegów, działających pod przykrywką dyplomatyczną.

„My tu rządzimy, a nie oni” – oświadczył Hoekstra na spotkaniu z dziennikarzami, zorganizowanym na lotnisku w Amsterdamie po swoim powrocie z Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Minister przekazał, że od wtorku Rosja musi zamknąć swoje biuro handlowe w Amsterdamie, a Haga od poniedziałku zamykają swój konsulat generalny w Petersburgu. Ta ostatnia decyzja jest związana z tym, iż Rosja odmawia wydania wiz nowym holenderskim dyplomatom.

Hoekstra podkreślił, że zamknięcie konsulatu jest tymczasowe. Poinformował jednocześnie, iż holenderski ambasador w Moskwie pozostanie na swoim stanowisku. „Ważne jest, aby ambasady były otwarte jako kanał komunikacji, szczególnie teraz, gdy stosunki z Rosją są trudniejsze niż kiedykolwiek” - oznajmił szef niderlandzkiego MSZ i dodał, że normalne relacje między oboma krajami już dawno minęły.

W marcu ubiegłego roku Holandia wydaliła 17 rosyjskich dyplomatów. Według holenderskich służb wywiadowczych w rzeczywistości byli oni szpiegami GRU i SWR. W odpowiedzi strona rosyjska nakazała opuszczenie Rosji 15 holenderskim członkom korpusu dyplomatycznego.

Stosunki między Holandią i Rosją uległy znacznemu pogorszeniu w ciągu ostatnich tygodni. Na początku lutego br. do ministerstwa spraw zagranicznych Niderlandów wezwano rosyjskiego ambasadora w Hadze z powodu ujawnionej roli Putina w przekazaniu broni separatystom w Doniecku, której w 2014 r. użyto do zastrzelenia nad wschodnią Ukrainą Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych (nr lotu MH17).

Międzynarodowy zespół śledczy (Joint Investigation Teams - JIT) ustalił, że istnieją „mocne przesłanki”, iż Putin podjął decyzję o przekazaniu separatystom na Ukrainie broni, wykorzystanej do zestrzelenia maszyny Malaysia Airlines.

Natomiast w piątek ambasador Holandii w Rosji został wezwany do MSZ w Moskwie. Służby prasowe rosyjskiego resortu spraw zagranicznych przekazały w oświadczeniu, iż „domagają się zakończenia obsesyjnych prób władz holenderskich, aby bezpodstawnie obarczać Federację Rosyjską odpowiedzialnością za katastrofę lotu MH17”.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)