W Cieplicach na północy Czech po interwencji policji w karetce pogotowia zmarł w sobotę 40-letni Rom. Społeczność romska nazwała go „czeskim George'em Floydem” i zarzuca funkcjonariuszom niewspółmierne działanie. Policja odpiera zarzuty i publikuje nagranie, na którym widać agresywne zachowanie mężczyzny.

Na tym nagraniu wideo widać człowieka, który leży na chodniku, po czym wstaje i wyzywa innego mężczyznę, zaczyna też uderzać w stojący na ulicy samochód. Wezwani przez mieszkańców pobliskiego osiedla policjanci zgodnie z zeznaniami części świadków starali się uspokoić i obezwładnić 40-latka.

Na innym nagraniu, opublikowanym przez romski portal romea.cz, policjanci starają się obezwładnić leżącego na brzuchu Roma. Dwóch z trzech widocznych na filmie funkcjonariuszy kolanami przyciska mu do ziemi nogi oraz górną część pleców, w tym jeden trzyma kolano na szyi zatrzymanego. Trzeci z policjantów po chwili pochyla się i zakłada mężczyźnie kajdanki.

Zmarły Rom miał około czterdziestu lat, policja nie opublikowała jego bliższych danych, ale według mediów na imię miał Stanislav i był znany jako „Loksza”. Był bezdomny, a pracownicy opieki społecznej oraz znajomi wyrazili zaskoczenie jego agresywnym zachowaniem, które widać na publikowanych przez policję nagraniu.

Reporter portalu gazety „DenikN” Prokop Vondrażka napisał, że wydarzenia w Cieplicach są źródłem silnych emocji. Media wskazują, że zmarły podobnie jak Floyd pochodził z mniejszości etnicznej, miał kryminalną przeszłość i problemy z narkotykami. O jeden i drugi zgon część opinii publicznej obwiniła policjantów.

Policja odpiera zarzuty. W komunikacie prasowym podała, że "według wstępnego raportu z sekcji zwłok mężczyzny zachodzi podejrzenie, że znajdował się pod wpływem substancji obcej podobnej do amfetaminy, a sekcja zwłok wykazała zmiany chorobowe w tętnicach wieńcowych serca".

W obronie policjantów, którzy interweniowali w Cieplicach, stanął minister spraw wewnętrznych Jan Hamaczek.

„Policjanci, którzy interweniowali mają moje pełne poparcie. Jeśli ktoś pod wpływem substancji uzależniających łamie prawo, musi liczyć się z interwencją policji. To głównie dzięki pracy policjantów i policjantek znajdujemy się w pierwszej dziesiątce najbezpieczniejszych krajów na świecie" – napisał szef resortu na Twitterze. Według Hamaczka śmierci mężczyzny Cieplicach nie można porównywać ze śmiercią Floyda.

Według społeczności romskiej minister wydał pospieszną ocenę, nie czekając na wyniki wewnętrznych postępowań.

W miejscu zdarzenia pojawiają się znicze. Na żałobnej wstędze widnieje napis "Roma Lives Matter" (życie Romów się liczy), nawiązujący do protestów ruchu Black Lives Matter, które nasiliły się w zeszłym roku po śmierci George'a Floyda w USA. Na czwartek wieczór w jednej z praskich dzielnic Żiżkov, gdzie mieszka dużo Romów, zaplanowana jest demonstracja przeciwko brutalności policji.

Czarnoskóry George Floyd został zabity przez policjanta w maju 2020 r. w Minnesocie w USA w trakcie aresztowania pod zarzutem użycia w sklepie fałszywego 20-dolarowego banknotu. Funkcjonariusz przez ponad 9 minut przyciskał kolanem szyję leżącego już na ziemi i skutego mężczyzny. Śmierć Floyda rozpętała falę demonstracji i oskarżeń wobec policji o przemoc i dyskryminację rasową.