Brak możliwości zażalenia osoby podsłuchanej przy okazji stosowania kontroli operacyjnej na zastosowanie takiej kontroli, gdy osoba ta jest już poinformowana o fakcie inwigilacji jest niezgodne z konstytucją - ocenił Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w stanowisku dla TK. Stanowiska w sprawie skargi powinni jeszcze złożyć w TK Prokurator Generalny oraz Sejm. Na razie nie ma terminu na rozpatrzenie przez Trybunał tej skargi konstytucyjnej.

Jak poinformowało Biuro RPO, Wiącek przystąpił do sprawy skargi konstytucyjnej zainicjowanej przez pełnomocnika obywatela podsłuchanego przy okazji kontaktu z osobą, wobec której stosowano kontrolę operacyjną.

Możliwości zażalenia na postanowienie sądu

W skardze zakwestionowano przepis ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu odnoszący się do możliwości zażalenia na postanowienie sądu w sprawie wniosków o kontrolę operacyjną. Według przepisu zażalenia takie generalnie przysługują szefowi ABW.

W uzasadnieniu skargi, która została zarejestrowana w TK w styczniu br. zastrzeżono, że "skarżący dostrzega szczególny charakter czynności operacyjno-rozpoznawczych ABW, który uniemożliwia uczestniczenie osoby podsłuchiwanej w procesie decydowania o wdrażaniu podsłuchów, gdyż unicestwiłoby to ich cel i uniemożliwiło skuteczną walkę z przestępczością". "Na etapie zarządzania kontroli operacyjnej postępowanie z natury rzeczy musi mieć również charakter poufny" - przyznano.

Brak przekonujących powodów?

Jak jednak dodano w tym uzasadnieniu "w momencie, gdy poinformowanie podsłuchiwanego o fakcie stosowania kontroli operacyjnej nie naraża już czynności operacyjno-rozpoznawczych na niepowodzenie, wówczas brak jest przekonujących powodów, aby odbierać podsłuchiwanym, czyli osobie wobec której zostało wydane postanowienie w przedmiocie zastosowania kontroli operacyjnej, jak również osobie, której rozmowy zostały utrwalone w wyniku zastosowania kontroli operacyjnej wobec osoby trzeciej, prawo do dochodzenia naruszeń związanych z realizacją jej podstawowych praw".

W takim zażaleniu osoby te - jak wskazano - mogłyby się "domagać zbadania zasadności oraz legalności kontroli i utrwalania rozmów telefonicznych".

Niezgodność z konstytucyjnym prawem

Na stronie Biura RPO poinformowano, że Rzecznik przystępując do tej sprawy "wniósł o uznanie, że brak prawa zażalenia w takiej sytuacji na zgodę sądu na kontrolę rozmów telefonicznych jest niezgodny z konstytucyjnym prawem do sądu i do drogi sądowej, jej niezamykania, do zaskarżania orzeczeń i decyzji oraz dwuinstancyjności postępowania w związku z zasadą równości i proporcjonalności".

"Uzasadnienie stanowiska RPO zostanie przedstawione Trybunałowi do 31 marca br." - oświadczył jednocześnie Wiącek w swoim piśmie do TK.

Stanowiska w sprawie skargi powinni jeszcze złożyć w TK Prokurator Generalny oraz Sejm. Na razie nie ma terminu na rozpatrzenie przez Trybunał tej skargi konstytucyjnej.