Z punktu widzenia Ukrainy, ale także Polski, szczyt NATO w Wilnie, to był szczyt sukcesu - ocenił doradca prezydenta Andrzeja Dudy Paweł Sałek w Polskim Radiu 24.

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy w Polskim Radiu 24 był w czwartek pytany m.in. o ustalenia podczas szczytu NATO. "Jedno z ważniejszych ustaleń szczytu to jest to, że przy przygotowywaniu ewentualnej agresji na jedno z państw członkowskich, NATO będzie działać w ten sposób, że w ramach szybkiej mobilności sił znaczne ilości środków mogą zostać przerzucone do danego państwa, tak, aby nie dopuścić do zajęcia terytorium danego państwa" - podkreślił Sałek.

"Koncepcja, która była do tej pory przedstawiana w NATO, mówiąca o tym, że w momencie uderzenia wrogich sił po pewnym czasie teren państwa natowskiego będzie odzyskiwany zupełnie się zmieniła. Teraz ta koncepcja sprowadza się do tego, że już w momencie ewentualnego zagrożenia, siły NATO nie będą dopuszczać w żaden sposób, aby doszło do fizycznego terytorialnego zajęcia poszczególnych części państwa członkowskiego" - wyjaśnił.

W jego ocenie, to jest bardzo ważna deklaracja. "Doktryna obronna w układzie NATO, najsilniejszego sojuszu światowego i europejskiego w tym momencie bardzo mocno się zmieniła. I dobrze, dlatego, że w kwestii mobilności i aktywności przerzut sił daje na pewno wzmocnienie obrony Polski i krajów nadbałtyckich" - powiedział Sałek.

Wskazał, że również ważnym ustaleniem z tego szczytu było to, że jeśli kiedyś Ukraina znajdzie się w strukturach Paktu Północnoatlantyckiego odbędzie się to w trybie jednoetapowym, a nie wydłużonych dwóch kroków, które do tej pory pierwotnie były stosowane w stosunku do kandydatów. "Dlatego też z punktu widzenia Ukrainy, ale także Polski to był szczyt sukcesu" - zaznaczył.

"Kwestie zgody innych państw członkowskich NATO na akcesję Ukrainy do Paktu Północnoatlantyckiego to jest bardzo złożona sprawa, ponieważ można się było spodziewać, że niektóre państwa nie będą zbyt entuzjastycznie nastawione do tych spraw. Natomiast to co udało się panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie i panu prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu na pewno jest bardzo dużym sukcesem. To są kolejne kroki ku temu, aby Europa była bezpieczna" - podał.

Sałek zauważył też, że była jeszcze jedna bardzo ważna rzecz w kontekście szczytu NATO. "To trochę przeszło niezauważone, ale (to) bardzo istotna sprawa. Obecność władz Japonii i Korei na tym szczycie, czyli tych państw, z którymi Polska ma bardzo bliskie stosunki gospodarcze, biznesowe, a także obronne" - dodał doradca prezydenta Dudy.

Państwa Sojuszu w przyjętym we wtorek komunikacie potwierdziły decyzję ze szczytu w Bukareszcie w 2008 r., że Ukraina zostanie członkiem NATO. Uznały też, że droga Ukrainy do NATO nie wymaga już Planu Działań na rzecz Członkostwa (Membership Action Plan - MAP). We wtorek przywódcy Sojuszu zdecydowali także o tym, że NATO stworzy trzy regionalne plany obrony na wypadek ataku na kraje członkowskie w Europie: jeden dla północy kontynentu, drugi dla południa, a trzeci dla krajów wschodniej flanki, w tym dla Polski. (PAP)

autor: Bartłomiej Figaj

bf/ mrr/