Lewica ma plan na bezpieczne państwo w internecie; chcemy utworzyć agencję cyberbezpieczeństwa, która będzie "cybertarczą" dla indywidualnych odbiorców i instytucji państwowych - powiedział w piątek szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

W Warszawie w piątek odbyła się konwencja programowa Lewicy dotycząca obronności i bezpieczeństwa pod hasłem "Bezpieczeństwo i Współpraca". Konferencja miała miejsce w rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę.

"Rok temu powiedziałem, że wojna zmienia wszystko. Ale powiem szczerze, nie spodziewałem się, że zmienia tak wiele" - podkreślił współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty otwierając piątkowe spotkanie. Zwrócił uwagę na przemiany, które dokonały się wśród polityków i obywateli w ciągu roku wojny. Jak ocenił, jedną z niespodziewanych przemian była "rola polskiego prezydenta". "Myślę, że polski prezydent ma teraz szansę na mądrą przyszłość" - stwierdził.

Czarzasty odniósł się też do słów prezydenta USA Joe Bidena o wolności, które padły w czasie jego przemówienia w Warszawie. "To nie jest tak, że Biden nic nie powiedział" - podkreślił. "Ten kto ma zasady wygra, Ukraina wygra z Rosją, a opozycja wygra z PiS-em" - dodał polityk.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski podkreślił, że wojna trwa nie tylko na konwencjonalnej linii frontu, ale także w sieci internetowej. "Cyberprzestrzeń w XXI wieku stałą się równoważnym polem walki, które dotyczy ochrony zdrowia, administracji, gospodarki, każdej sfery życia w każdym miejscu na świecie. Przez blisko 8 lat PiS traktował cyberprzestrzeń po macoszemu. Dużo zapowiadało a mało realizowało" - ocenił.

Zapewnił, że "Lewica ma plan, jak ma wyglądać bezpieczna cyberprzestrzeń, bezpieczne państwo w intrenecie, cyfrowa twierdza". "Po pierwsze chcemy utworzyć agencję cyberbezpieczeństwa. Miejsc, które będzie centrum zarzadzania i przeciwdziałania cybernetycznym wrogom. Agencja cyberbezpieczeństwa ma koordynować pracę wszystkich polskich służb w zakresie cyberświata i cyberprzestrzeni" - zapowiedział polityk. Jak podkreślił, agencja cyberbezpieczeństwa ma stanowić "cybertarczę" zarówno dla indywidualnych odbiorców jak i instytucji państwa.

Współprzewodnicząca partii Razem Magdalena Biejat mówiła o przyszłości po wojnie. Wskazała, że wraz z jej końcem "Ukraina będzie musiała podnieść się z gruzów, a naszym zadaniem będzie ją wesprzeć". Posłanka Razem podkreśliła, że "publiczne środki na pomoc i sposób ich wydatkowania to jedno", ale głównym postulatem Lewicy w zakresie planów odbudowy Ukrainy po wojnie to "uwolnienie Ukrainy od długu zagranicznego". "Ten dług wynosi dzisiaj sześć miliardów dolarów" - zauważyła. "Siedemdziesiąt lat temu świat zdecydował o anulowaniu połowy zagranicznego długu zachodnim Niemcom. Dziś możemy zrobić to samo dla Ukrainy" - dodała Biejat.

Biejat stwierdziła też, że "Ameryka nie może być jedynym filarem, na którym budujemy nasze bezpieczeństwo". "Musimy zbudować regionalną sieć sojuszy opartą na silnych związkach i łączącym nas interesie militarnym, gospodarczym i politycznym, bo kolejnym filarem naszego bezpieczeństwa powinna być Europa" - dodała posłanka.

Wiceszef sejmowej Komisji Obrony Narodowej Marcin Kulasek powiedział, że "Lewica chce silnej armii zawodowej", ale we "współpracy z sektorem cywilnym". Poseł zapewniał, że "Lewica doprowadzi do podwyższenia płac w armii oraz stworzy program mieszkaniowy dedykowany dla żołnierzy".

Kulasek zwrócił też uwagę na sytuację w sektorze zbrojeniowym. "Ostatni rok był wyjątkowy, jeśli chodzi o zakupy nowoczesnego uzbrojenia dla polskiej armii. Lewica chce utrzymania i rozwoju obecnych programów zbrojeniowych, ale chce też wsparcia dla tych projektów, w których uczestniczy polski przemysł i polskie instytucje badawcze" - podkreślił.

Nawiązując do współpracy polskiego i koreańskiego przemysłu zbrojeniowego poseł wskazał, że Lewica nie chce "unieważnić kontraktów". "Jednak po wyborach będziemy musieli przyjrzeć się dokładnie polsko-koreańskim umowom" - zaznaczył. "Modernizacja armii nie może odbywać się kosztem polskiej zbrojeniówki" - dodał Kulasek.

Szef komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Wiesław Szczepański mówił o planowanych przez Lewicę reformach polskiej policji. Wśród wymienianych postulatów znalazły się: obowiązek "noszenia identyfikatorów" przez policjantów, obowiązek rejestrowania czynności służbowych "za pomocą kamer umiejscowionych na swoim umundurowaniu", powoływanie komendanta głównego policji przez "premiera na wniosek ministra spraw wewnętrznych na nieodnawialną, 3 letnią kadencję", utworzenie cywilnego "biura monitorowania policji powoływanego przez Sejm", "modernizacja służb mundurowych" oraz "nadanie uprawnień prokuratorskich Najwyższej Izbie Kontroli". (PAP)

Autor: Jan Olendzki

jko/ par/