Na przyjmowanie przez Polskę uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi nie zgadza się blisko połowa ankietowanych Polaków - 48 procent, natomiast aprobuje je dwie piąte - 41 procent - wynika z sondażu CBOS.

Jak wskazuje CBOS, stosunek Polaków do przyjmowania przez nasz kraj uchodźców jest zróżnicowany – częściej jednak niechętny niż przychylny. Na przyjmowanie przez Polskę uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi nie zgadza się blisko połowa ankietowanych Polaków - 48 procent, natomiast aprobuje je dwie piąte - 41 procent. Z czego większość - 33 procent, z grupy osób przychylnych przyjmowaniu uchodźców uważa, że powinniśmy udzielać schronienia jedynie do czasu, kiedy będą mogli wrócić do swojego kraju. 9 procent zgadza się również na ich osiedlanie się w Polsce.

W porównaniu do badań przeprowadzonych przed trzema laty stosunek Polaków do przyjmowania uchodźców wyraźnie się ocieplił, choć jak podkreśla CBOS, "badania były prowadzone w odmiennej sytuacji na świecie". Ubyło osób niechętnych, a przybyło aprobujących przyjmowanie uchodźców zarówno na pobyt tymczasowy jak i stały.

Z badań wynika, że na opinię w tej sprawie silnie rzutują preferencje polityczne badanych. Przychylny stosunek do przyjmowania uchodźców mają sympatycy Lewicy (91 proc, choć jak podaje CBOS, w badaniu uczestniczyła niewielka liczba elektoratu tego ugrupowania), Koalicji Obywatelskiej (78 proc.), a także – choć w mniejszym stopniu – Polski 2050 Szymona Hołowni (59 proc.). Nie zgadzają się na to potencjalni wyborcy Prawa i Sprawiedliwości (wraz z Solidarną Polską) - 72 proc. oraz większość zwolenników Konfederacji Wolność i Niepodległość - 61 proc.

Jak wskazują autorzy sondażu, niechęć do przyjmowania uchodźców jest także relatywnie częsta wśród badanych o prawicowych poglądach, zaangażowanych religijnie – szczególnie uczestniczących w praktykach religijnych kilka razy w tygodniu – a ponadto wśród respondentów w wieku 55–64 lata, mających wykształcenie podstawowe lub zasadnicze zawodowe, robotników (wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych), rolników i uzyskujących niskie dochody w przeliczeniu na osobę w gospodarstwie domowym (poniżej 1500 zł). Aprobatę w tej kwestii wyrażają przede wszystkim ludzie o orientacji lewicowej, nieangażujący się religijnie, najmłodsi (18-24 lata), mieszkańcy dużych (powyżej 100 tysięcy) i największych (półmilionowych i większych) miast, najlepiej wykształceni, kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem, pracownicy administracyjno-biurowi, prywatni przedsiębiorcy oraz respondenci uzyskujący najwyższe dochody per capita (3000 zł i więcej).

W sondażu widać też, że stosunek badanych do przyjmowania migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki oraz Afganistanu, którzy przebywają na granicy polsko-białoruskiej, jest bardziej niechętny niż ogólne nastawienie do przyjmowania uchodźców. Według CBOS wynika to z faktu, że na postrzeganie całej sytuacji nakładają się podejrzenia wobec Białorusi o organizowanie celowego przerzutu migrantów przez granicę z Polską (a także z Litwą i Łotwą). Tylko jedna trzecia Polaków - 33 proc. uważa, że migrantom przebywającym na granicy polsko-białoruskiej powinno się umożliwiać wystąpienie o azyl w naszym kraju. 52 proc. jest przeciwnego zdania.

Przekonanie, że polskie władze powinny umożliwiać migrantom znajdującym się na granicy z Białorusią wystąpienie o azyl w naszym kraju, przeważa wśród zwolenników Koalicji Obywatelskiej, Lewicy (po 69 proc.), a także – w mniejszym stopniu – Polski 2050 Szymona Hołowni (48 proc.). Jak podają autorzy sondażu, "podzielają je w większości osoby o orientacji lewicowej, nieuczestniczące w praktykach religijnych, mające wyższe wykształcenie, kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem, pracownicy administracyjno-biurowi, mieszkańcy największych miast (a także – choć rzadziej – znaczny odsetek mieszkańców miast liczących od 100 do 500 tysięcy ludności), jak również – relatywnie często – najmłodsi ankietowani". Przeciwko są zwolennicy rządzącego ugrupowania i Konfederacji, osoby o poglądach prawicowych, uczestniczący w praktykach religijnych co najmniej raz w tygodniu, w wieku od 55 do 64 lat, mający wykształcenie zasadnicze zawodowe lub podstawowe, technicy i średni personel, robotnicy, rolnicy oraz uzyskujący niskie (od 1000 zł do 1499 zł) lub przeciętne (od 1500 zł do 1999 zł) dochody w przeliczeniu na osobę w gospodarstwie domowym.

Polacy chcą też wzmocnienia kontroli na granicy z Białorusią. Takie działania popiera ponad trzy czwarte badanych (77 proc), a tylko nieliczni (14 proc) uznają, że nie jest to konieczne. Przekonanie o potrzebie lepszej kontroli tej części polskiej granicy przeważa we wszystkich analizowanych grupach społeczno-demograficznych.

Jak wskazują autorzy sondażu, "zdania o przyjmowaniu uchodźców są dość podzielone, można jednak powiedzieć, że Polacy na ogół odnoszą się niechętnie do tej kwestii". Wynika to z innej sytuacji na świecie. Poprzednie badania przeprowadzane były w czasie, gdy Unia Europejska zajmowała się relokacją uchodźców z wcześniejszego kryzysu migracyjnego, ponadto Europa dotykana była wtedy atakami terrorystycznymi. "Niewykluczone, że obecnie problem uchodźców postrzegany jest bardziej przez pryzmat sytuacji w Afganistanie, gdzie po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych władzę przejęli talibowie, a w którego stabilizację była zaangażowana również Polska. Przez to los Afgańczyków – zwłaszcza tych współpracujących z Polskim Kontyngentem Wojskowym – jest nam mniej obojętny" - napisano w komunikacie. Z kolei w sposób negatywny na stosunek do uchodźców może rzutować wykorzystywanie przez Białoruś migrantów w celu prowokacji. "W takich okolicznościach opinia publiczna w większości – choć, co warto podkreślić, nie jednogłośnie – raczej sprzeciwia się temu, by polskie władze umożliwiały migrantom przebywającym na granicy polsko-białoruskiej występowanie o azyl. Z uzyskanych deklaracji wynika, że pozbawiona kontrowersji jest natomiast koncepcja wzmocnienia kontroli na granicy z Białorusią. Poparcie dla jej uszczelnienia przeważa we wszystkich grupach – niezależnie od stosunku do przyjmowania przez Polskę uchodźców, inicjowania procedury azylowej oraz charakterystyk światopoglądowych i politycznych" - dodają autorzy sondażu.

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Badanie zrealizowano w dniach od 6 do 16 września 2021 roku na próbie liczącej 1218 osób.