Polska poradziła sobie z kryzysem spowodowanym pandemią i przetrwała w dobrym kształcie; obecnie możemy skupić się w większym stopniu na produkcji i rozwoju lokalnej strategii gospodarczej - mówił w środę podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu wicepremier, szef resortu kultury Piotr Gliński.

Minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, który wziął udział w panelu dyskusyjnym dotyczącym "wyzwań epoki pokowidowej" stwierdził, że wspomniane wyzwania mogą mieć zarówno pozytywny, jak i negatywny charakter. Podkreślił, że część z nich nie wynika dokładnie z pandemii, ale będzie miało duże znaczenie w czasach po pandemii.

Gliński wśród ośmiu zarysowanych płaszczyzn wyzwań wymienił m.in. zmianę gospodarki zarówno na poziomie globalnym, jak i lokalnym. "Oczekujemy nowej ekonomii, co w praktyce oznacza skrócenie łańcuchów dostaw, rozwijanie pracy zdalnej, większy i szybszy rozwój gospodarek lokalnych, co tworzy także nowe perspektywy dla polskiej gospodarki" - mówił wicepremier. "Możemy skupić się obecnie w większym stopniu na produkcji i rozwoju lokalnej oraz regionalnej strategii gospodarczej" - dodał.

Szef resortu kultury podkreślał, że zgodnie z szacunkami spodziewany był większy kryzys niż ten z lat 2007-2009. "Oczekiwaliśmy większego kryzysu niż ostatni kryzys ekonomiczny sprzed kilkunastu lat, ale Polska poradziła sobie z kryzysem spowodowanym pandemią i przetrwała w dobrym kształcie" - ocenił Gliński.

Wśród pozostałych obszarów wyzwań wymienił również wzrost gospodarczy, problemy kulturowe, niestabilność w obszarze bezpieczeństwa, kwestie związane z psychiczną kondycją ludzkości, rolę państwa i rodziny, rolę religii oraz konflikt pokoleń.

Zdaniem Glińskiego pandemia pokazała, że państwa narodowe radzą sobie często lepiej z problemami niż instytucje międzynarodowe. "Rola państwa narodowego, rozumianego jako wspólnoty polityczno-kulturowej, będzie wciąż istotna, będzie wręcz kluczowa" - oceniał. Według wicepremiera państwa narodowe mogą zastąpić nieefektywne, drogie rozwiązywania globalnych problemów, w tym mechanizmy rynkowe i instytucje międzynarodowe.

Szef resortu kultury akcentował także wyzwania kulturowe. Zaliczył do nich rozwój nowych, niedemokratycznych ideologii i zjawisk, w tym politycznej poprawności czy wirtualnej wspólnoty rozumianej jako nowe środowisko komunikacji. Przestrzegał także przed brakiem stabilności oraz państwami, które wykorzystują pandemię do pogłębiania lub tworzenia niestabilnej sytuacji w różnych regionach świata.

Gliński stwierdził ponadto, że pandemia uświadomiła ludziom również dużą rolę psychiatrii i psychologii w codziennym życiu ludzi. "Pogorszenie się kondycji psychicznej ludzi jest ceną, którą płacimy za pandemię. To ogromny problem ludzkości" - mówił.

Minister kultury ocenił także, że pandemia wpłynęła i może nadal wpływać na rolę religii w świecie pokowidowym. "Ludzie, mierząc się z pandemią, szukali czegoś głębszego, ważniejszego" - mówił Gliński. "Obserwujemy odrodzenie się roli religii" - dodał i ocenił, że pandemia może być dla religii szansą.

Szef resortu kultury wskazywał także na nowy globalny konflikt między starszymi, a młodymi ludźmi, który pojawił się w trakcie pandemii. "W wielu krajach starsi ludzie byli pomijani, byli wręcz skazywani na śmierć" - mówił Gliński, nawiązując do tego, jak poszczególne kraje rozwiązywały kryzys w systemie ochrony zdrowia. Zdaniem wicepremiera wielu młodych ludzi było obojętnych wobec losu osób starszych w czasie pandemii i w świecie po pandemii różnice te i nowy konflikt pokoleń mogą się pogłębić.

Według szefa resortu kultury jedną z lekcji z pandemii jest także tworzenie nowych łańcuchów dostaw i zwiększenie produkcji przez państwa narodowe. "Kiedy doszliśmy do władzy w 2015 roku zdecydowaliśmy oprzeć rozwój gospodarczy na ogromnej roli państwa - tworzeniu nowych inwestycji, wprowadzaniu nowych, ogromnych programów społecznych także z uwagi na kwestie gospodarcze" - mówił Gliński.

Wicepremier akcentował także konieczność opierania gospodarki, w tym szczególnie nowych inwestycji o własne, krajowe źródła dochodu. "To działa. Prawdopodobnie również ze względu na to, że skupiliśmy się na rodzinie, państwu, religii, rozwoju rodzinnych gospodarstw" - oceniał Gliński.

Zapewniał, że rząd, którego jest częścią, nadal będzie skupiał się na roli państwa narodowego, tradycji, instytucji jako istotnych dla rozwoju kraju.