Profesor przypomina, że Bronisław Komorowski wielokrotnie wypowiadał się przeciwko przemocy, natomiast - jak tłumaczy Nałęcz - głowa państwa jest strażnikiem Konstytucji, dlatego pod tym kątem starannie sprawdzi zapisy konwencji. " Ponieważ zastrzeżenia do dokumentu mają osoby cieszące się jego dużym zaufaniem i szacunkiem. m.in. profesor Andrzej Zoll konstytucyjność konwencji zostanie sprawdzona - zapewnił Tomasz Nałęcz.
O ratyfikowanie konwencji od dawna apelują organizacje kobiece, broniące praw człowieka oraz pomagające ofiarom przemocy. Krytykują ja natomiast m.in. organizacje prawicowe i prezydium Episkopatu Polski. PiS przekonuje, że konwencja wcale nie ma na celu zwalczania przemocy wobec kobiet. Według partii Jarosława Kaczyńskiego chodzi w niej o zwalczanie tradycji i wprowadzenie do polskiego prawa nowych, niebezpiecznych pojęć.