Ksiądz Lemański na swojej stronie internetowej opublikował odpowiedź abp. Hosera na swój wniosek. Hierarcha zarzucił w piśmie byłemu proboszczowi Jasienicy, że ten odwołuje się "ja zwykle do ekwilibrystyki formalnej, i co jest dodatkowym uzasadnieniem dekretu, nie dostrzega Ksiądz żadnych istotnych i merytorycznych powowdów usunięcia Księdza z urzędu proboszcza".
Hoser zarzuca również Lemańskiemu nieskuteczne przekazanie parafii Jasienica w dniu 15 lipca oraz - jak czytamy w piśmie - "atmosfera buntu i pogardy wobec władzy kościelnej, którą zaszczepił Ksiądz w swych wiernych, potwierdzają słuszność podjętych decyzji".
Hierarcha wytknął również medialną aktywność duchownego. Telewizyjne kamery transmitowały m.in. dwie ostatnie msze Lemańskiego w Jasienicy.
Arcybiskup Henryk Hoser odwołał księdza Lemańskiego dekretem z 5 lipca, zarzucając mu "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Probostwo w Jasienicy wygasło duchownemu 14 lipca. Ksiądz Lemański początkowo sprzeciwiał się opuszczeniu plebanii, twierdząc, że na czas rozpatrywania jego odwołania od decyzji biskupa, jego dekret ulega zawieszeniu.