Minister spraw zagranicznych Włoch Giulio Terzi oświadczył w poniedziałek, że bojkot ukraińskiej części Euro 2012, który zaproponowały władze Niemiec z powodu traktowania byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, budzi wątpliwości w krajach UE.

W wypowiedzi dla telewizji RAI szef dyplomacji poinformował, że o ile Niemcy bardzo poważnie rozważają taką możliwość, to pozostałe kraje unijne "wyrażają wątpliwości co do użycia oręża bojkotu wydarzeń sportowych".

"Bowiem precedensy są bardzo poważne" - dodał Terzi.

Odnosząc się do sytuacji uwięzionej Tymoszenko szef włoskiego MSZ podkreślił, że w UE "panuje wielkie zaniepokojenie" i przypomniał, że wraz z pozostałymi unijnymi partnerami Włochy domagają się wyjaśnień od władz w Kijowie.

"Niepojęte i nie do przyjęcia jest to, że osoba postawiona przed sądem i cierpiąca w tak jasny sposób jest maltretowana i zastraszana" - powiedział minister Terzi. "To klimat wielkiego strachu"- ocenił włoski minister.

51-letnia Tymoszenko, konkurentka Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich na Ukrainie w 2010 roku, odbywa karę siedmiu lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Była premier odsiaduje swój wyrok w żeńskiej kolonii karnej w Charkowie.

Tymoszenko ogłosiła, że prowadzi w więzieniu strajk głodowy. Jak oświadczyła, została pobita przez strażników, którzy w nocy z 20 na 21 kwietnia siłą wywieźli ją z więzienia do szpitala. W piątek ukraińskie media opublikowały zdjęcia byłej premier, na której ciele widnieją sińce.