CBA sprawdza wszystkie oświadczenia majątkowe posłów. Po to jest CBA - powiedział we wtorek PAP marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.

Marszałek skomentował w ten sposób informacje "Gazety Wyborczej", która napisała we wtorek, że CBA sprawdza wszystkie oświadczenia wszystkich posłów i senatorów. Według "GW", oświadczenia 57 posłów i 14 senatorów budzą wątpliwości kontrolerów CBA.

"Wszystkie oświadczenia są sprawdzane. Po to jest CBA, by sprawdzać także oświadczenia majątkowe posłów. To jest profesjonalne i tak musi być" - powiedział Schetyna.

W połowie lipca szef CBA Paweł Wojtunik mówił PAP, że od momentu gdy został szefem biura, CBA przejrzało i przeanalizowało oświadczenia majątkowe wszystkich posłów i senatorów. Dodał, że oświadczenia kilkudziesięciu parlamentarzystów wzbudziły wątpliwości Biura i ich analiza jest pogłębiana. Zapowiedział też, że jeśli będą istniały ku temu przesłanki, będą wszczynane postępowania kontrolne.

CBA będzie "bardziej szczegółowo analizować te oświadczenia majątkowe parlamentarzystów, które wzbudziły wątpliwości

Także rzecznik CBA Jacek Dobrzyński powiedział we wtorek PAP, że CBA będzie "bardziej szczegółowo analizować te oświadczenia majątkowe parlamentarzystów, które wzbudziły wątpliwości w trakcie wstępnej weryfikacji". Zapewnił równocześnie, że CBA nie interesuje przynależność polityczna posłów, a to czy złożone przez nich oświadczenia majątkowe zawierają prawdziwe informacje.

Dodał również, że w przypadku posłów Biuro zaczęło analizować ich oświadczenia majątkowe od maja 2010 r., jeśli chodzi o senatorów - od czerwca ubiegłego roku.

Zgodnie z art. 35 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzyści są obowiązani do złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym. Oświadczenie o stanie majątkowym dotyczy majątku odrębnego oraz objętego małżeńską wspólnością majątkową.

Ponadto - zgodnie z ustawą - kontroli rzetelności i prawdziwości oświadczeń o stanie majątkowym dokonuje Centralne Biuro Antykorupcyjne.