Premier Donald Tusk przybył w poniedziałek rano do Berlina, gdzie razem z kanclerz Niemiec Angelą Merkel weźmie udział w polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych.

Oprócz szefów rządów udział w konsultacjach zapowiedzieli przedstawiciele resortów: spraw zagranicznych, gospodarki, finansów, rolnictwa, infrastruktury, pracy, sprawiedliwości, kultury i oświaty. W zdecydowanej większości resorty te będą reprezentowane na szczeblu ministrów.

Zaplanowano również spotkanie szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego i szefa Urzędu Kanclerskiego Ronalda Pofalli.

Jak powiedział w piątek dziennikarzom premier Tusk, polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe pokazują, że nasze relacje są wyniesione na poziom najwyższy z możliwych. Potwierdzają też, że stosunki między obu krajami są dobre.

Tusk: Niemcy dobrze rozumieją nasz punkt widzenia

Polska chce sprawować prezydencję UE w sposób bardzo odpowiedzialny - powiedział w poniedziałek premier Donald Tusk. Zaznaczył, że Niemcy dobrze rozumieją polski punkt widzenia w sprawach europejskich.

Tusk powiedział podczas konferencji prasowej, że Polska chce unijną prezydencję sprawować w sposób "bardzo odpowiedzialny". "Mamy świadomość, jak ważna w tych krytycznych dla świata chwilach jest Unia Europejska, jej instytucje(...). Jestem przekonany, że fakt, iż mamy w Niemczech i w pani kanclerz partnera, który dobrze rozumie nasz punkt widzenia, pomoże nam wszystkim Europę przeprowadzić przez ten czas kryzysu" - podkreślił.

"Dobrze mieć, szczególnie w trudnych chwilach, pewność, że ma się obok siebie przyjaciół. To dodaje też wiary we własne siły" - dodał Tusk.

Co sześć miesięcy kolejne państwo członkowskie Unii Europejskiej sprawuje prezydencję, czyli przewodniczy pracom Rady Unii Europejskiej. 1 lipca 2011 roku Polska obejmuje przewodnictwo w Radzie UE.

Tusk: Niemcy i Polska podobnie myślą o kryzysie finansowym

Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek w Berlinie po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, że Polska i Niemcy mają bardzo podobne punkty widzenia, jeżeli chodzi o sposób postępowania czasach kryzysu finansowego.

Jak zaznaczył, dotyczy to również wymiaru europejskiego walki z kryzysem.

"Oboje z panią kanclerz z satysfakcją stwierdziliśmy, że mamy bardzo podobny punkt widzenia, jeśli chodzi o sposób postępowania w czasach kryzysu finansowego" - oświadczył szef polskiego rządu.

Zwrócił uwagę, że Niemcy i Polska mają w swoich konstytucjach "pewien typ gwarancji bezpieczeństwa finansowego" swoich państw. Jak zaznaczył, "Polska jako pierwszy kraj trzynaście lat temu zawarła w swojej konstytucji tzw. progi i procedury ostrożnościowe", które sprawiają, że "na najwyższym możliwym poziomie prawo w Polsce stoi na straży tego, aby państwo nie zadłużało się za bardzo".

Tusk powiedział, że zarówno on w Polsce jak i Merkel w Niemczech podjęli wysiłki na rzecz konsolidowania finansów wewnętrznych i dyscyplinowania budżetów. Jak mówił, posunięcia te przy jednoczesnym "dość dużym" wzroście gospodarczym obu państw dają "dobre perspektywy, jeśli chodzi o sytuację w Niemczech i Polsce".

Jednocześnie zaznaczył, że on i Merkel mają świadomość, że rok 2011 w wymiarze ogólnoeuropejskim będzie rokiem trudnym i "wymagającym szczególnej dyscypliny, odpowiedzialności i wyobraźni".

"Mogę z satysfakcją stwierdzić, że także na gruncie europejskim nasze punkty widzenia w tych sprawach są do siebie bardzo podobne" - podkreślił Donald Tusk. Dodał, że z Berlina wyjedzie "spokojniejszy o przebieg Rady Europejskiej w grudniu".

Tusk: Niemcy chcą uspokoić Polskę ws. dostępu do Świnoujścia

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek w Berlinie, że usłyszał od niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, iż Niemcy przyjrzą się, jakie są możliwe deklaracje, które w 100 proc. uspokoją Polskę w sprawie dostępu do portu w Świnoujściu.

Rozmowy z Niemcami ws. zagłębienia gazociągu Nord Stream prowadzi m.in. resort infrastruktury. Resort informował, że wnioski strony polskiej zostały częściowo uwzględnione w obszarze morza terytorialnego, gdzie konsorcjum Nord Stream zagłębi gazociąg na odcinku ponad 20 km, w tym na skrzyżowaniu z zachodnim torem podejściowym do portu w Świnoujściu. Resort dodał, że strona polska nalega na zagłębienie dodatkowo 5 km gazociągu na skrzyżowaniu z tzw. torem północnym.



"To, co dotychczas osiągnęliśmy, to są duże rzeczy. Chciałbym, żeby polska opinia publiczna wiedziała, że jeśli chodzi o ten główny szlak, a więc od strony zachodniej, dla portu w Świnoujściu nie dostrzegamy żądnych zagrożeń" - mówił na konferencji prasowej Tusk.

Poinformował, że do rozwiązania zostaje jeszcze kwestia dostępu do portu na szlaku północnym. Oświadczył, że nie można wykluczyć, że w perspektywie lat .30 XXI wieku będzie potrzebny lepszy dostęp do Szczecina. Zaznaczył, że przedstawił Merkel nasz punkt widzenia w tej sprawie.

"Nie jest to sytuacja dramatyczna już w tej chwili; jesteśmy właściwie bardzo bliscy finału i takich rozstrzygnięć, które polską stronę usatysfakcjonują, nawet jeśli nie uzyskamy tego efektu ostatecznego dziś" - stwierdził.

Premier Tusk podkreślił, że cieszy się z deklaracji Angeli Merkel, która powiedziała w odniesieniu do ewentualnego pogłębienia przejścia północnego do portu w Świnoujściu, że Niemcy przyjrzą się, jakie są możliwe jeszcze zapisy lub deklaracje, "które uspokoją Polskę w stu procentach".

Merkel oświadczyła, że rozumie, że dla Polski to bardzo ważny temat. "Obiecałam panu premierowi Tuskowi, że jeśli w przyszłości pogłębienie dostępu do portu w Świnoujściu będzie musiało zostać dokonane, wtedy będą prawne ustalenia między nami, które to ułatwią" - powiedziała.

Merkel: w przyszłym roku wspólne posiedzenie rządów Polski i Niemiec

Rządy Polski i Niemiec spotkają się w przyszłym roku na wspólnym posiedzeniu z okazji dwudziestej rocznicy podpisania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 r. - poinformowała w poniedziałek w Berlinie kanclerz Angela Merkel.

"Poprosiliśmy naszych ministrów spraw zagranicznych, by na ten dzień w czerwcu opracowali deklarację o polsko-niemieckiej współpracy, która zawierać będzie bardzo konkretne punkty i pokaże wyraźnie, że nasza współpraca obejmuje szerokie spektrum" - powiedziała Merkel na konferencji prasowej, podsumowującej polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe.

Zapewniła, że Niemcy będą wspierać Polskę w trakcie jej przewodnictwa w UE w drugiej połowie przyszłego roku. "Szczególnie wspieramy projekt Partnerstwa Wschodniego, który szczególnie leży Polsce na sercu" - dodała.

Tusk: Berlin ze zrozumieniem odnosi się do polskiego punktu widzenia ws. OFE

Niemcy ze zrozumieniem odnoszą się do polskiego punktu widzenia dotyczącego odliczenia transferów do OFE od długu publicznego - powiedział premier Donald Tusk podczas poniedziałkowej wizyty w Berlinie.

"Na pewno tutaj w Berlinie, mimo że mamy różne systemy emerytalne, mamy bardzo wysoki poziom zrozumienia dla polskiego punktu widzenia. Dlatego propozycje, jakie pojawiają się w czasie dyskusji na EcoFin (Rada do spraw gospodarczych i finansowych, ang. Economic and Financial Affairs Council - PAP) coraz częściej uwzględniają punkt widzenia tych państw, które zreformowały swój system emerytalny" - powiedział Tusk na konferencji prasowej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Jak dodał, jesteśmy jeszcze daleko od ostatecznego rozstrzygnięcia. "Ale ja także czuję od moich partnerów, w tym od pani kanclerz dużo więcej zrozumienia dla tej polskiej specyfiki. To jest dla nas ważny sygnał" - zaznaczył premier.

Nasz kraj od kilku miesięcy domaga się na forum UE trwałego rozwiązania gwarantującego, że transfery do OFE nie będą powiększały długu i deficytu publicznego tak, by kraje, które jak Polska przeprowadziły kosztowne reformy, nie były w gorszej sytuacji względem tych, które tego nie zrobiły.

Zdaniem resortu finansów, jedna trzecia całego długu publicznego w Polsce jest skutkiem przekazywania pieniędzy z ZUS do OFE. Gdyby nie reforma, dług publiczny wyniósłby w Polsce 40 proc. PKB i bylibyśmy w pierwszej piątce krajów UE z najniższym długiem.

1 grudnia minister finansów Jacek Rostowski był z wizytą w Brukseli w Komisji Europejskiej, gdzie starał się przekonać komisarza ds. gospodarczych i walutowych Oli Rehna do całkowitego i trwałego odliczenia kosztów transferu środków do OFE od długu publicznego kraju.

Poprzednie konsultacje rządów Polski i Niemiec odbyły się w grudniu 2008 roku w Warszawie. Kolejne planowano na początek czerwca 2010 roku, jednak odłożono je ze względu na powódź w Polsce.



Tematami rozmów w Berlinie będą m.in. plany obchodów 20. rocznicy podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 roku, przygotowania do polskiej prezydencji w UE w drugiej połowie 2011 roku, prace nad stworzeniem trwałego mechanizmu antykryzysowego dla zadłużonych krajów strefy euro oraz negocjacje w sprawie budżetu UE.

Tusk będzie rozmawiał z Merkel o zbliżającym się grudniowym unijnym szczycie UE w Brukseli dotyczącym budżetu UE. Polski rząd jest przeciwny przyspieszaniu negocjacji w sprawie nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej po 2013 r., o co zabiega domagający się cięć Londyn.

Polscy dyplomaci obawiają się, że brytyjski premier David Cameron już na najbliższym grudniowym szczycie UE będzie chciał przeforsować zobowiązania co do wielkości unijnego budżetu po 2013 roku (znacznie poniżej 1 proc. unijnego PKB).

Rząd polski będzie zabiegać, aby na szczycie UE przywódcy państw i rządów nie zobowiązywali się we wnioskach końcowych do żadnych zapisów, które mogłyby w jakiś sposób przesądzić o wielkości budżetu UE po 2013 roku. Polska będzie szukać w tej sprawie sojuszników, m.in. wśród państw Grupy Wyszehradzkiej.

Tusk powiedział, że rozmowa z Merkel przed unijnym szczytem jest bardzo ważna, ponieważ - jak podkreślił - Polska "idzie na bardzo poważne gry i boje w Radzie Europejskiej".

"Będziemy walczyli o kluczowe interesy dla Polski w Unii, ale też dla całej Unii. Polska po raz pierwszy jest rzeczywiście rzecznikiem interesów Unii jako całości, takim bardzo czytelnym. Konsultacje mają ważne znaczenie, chcielibyśmy, żeby Niemcy bardziej jednoznacznie niż do tej pory stały po stronie interesów europejskich, a więc instytucji europejskich, dużego budżetu europejskiego" - mówił premier.



Można również oczekiwać, że szefowie rządów i ministrowie odniosą się do utrzymujących się rozbieżności w kwestii ułożenia Gazociągu Północnego po dnie Morza Bałtyckiego na odcinkach, w którym przecina on północny tor podejściowy do portu w Świnoujściu.

Gazociąg został ułożony na tym fragmencie na głębokości 17,5 metra, co - zdaniem strony polskiej - zablokuje rozwój portu w Świnoujściu, uniemożliwiając dostęp do niego statkom o zanurzeniu powyżej 13,5 metra. Polska uważa, że należy wkopać rurociąg, zanim jeszcze rozpocznie się jego eksploatacja, gdyż później będzie to technicznie bardzo trudne oraz kosztowne.

Z kolei strona niemiecka, w tym realizujące inwestycję konsorcjum Nord Stream, wskazują, że pozwolenie na budowę, wydane przez Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii (BSH) w Stralsundzie, zastrzega możliwość uzupełnienia w późniejszym czasie decyzji dotyczącej ułożenia rur, np. głębokości, na której się znajdują. Niemcy zaproponowali jedynie doprecyzowanie tego zapisu tak, by odnosił się on wprost do ewentualności rozbudowy portu w Świnoujściu.

Kolejnym problemem, który może stać się tematem konsultacji polsko-niemieckich, są połączenia kolejowe Szczecina z Berlinem oraz Wrocławia z Berlinem i Dreznem.

Do sprawy tej odniósł się szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w wystąpieniu na Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą 3 listopada, zarzucając stronie niemieckiej, że opóźnia realizację swojej części zadań dotyczących modernizacji tras kolejowych.