Inicjatywa prezydenta wypracowania przepisów dotyczących prawa aborcyjnego, które będzie chroniło dzieci - na przykład z zespołem Downa - ale też nie będzie narażało kobiet na cierpienie, może być dobrą drogą rozpoczęcia dialogu w obecnej sytuacji - ocenił szef KPRM Michał Dworczyk.

W środę prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Polsat News powiedział, że jest gotowy zaangażować się w prace nad rozwiązaniem sporu dotyczącego aborcji, które przywróci spokój społeczny.

"My jesteśmy za tym, żeby w dialogu wypracować rozwiązanie, które jest potrzebne w sytuacji, w jakiej jesteśmy wszyscy; nie jako rząd, politycy, tylko wszyscy Polacy" - powiedział Dworczyk w piątek w programie "Tłit" portalu Wirtualna Polska.

Pytany, czy prezydent może liczyć na wsparcie rządu w tej kwestii powiedział: "Zaczekajmy na rozwój sytuacji, wydaje mi się, że ten pomysł, ta inicjatywa może być dobrą droga rozpoczęcia dialogu w tej sytuacji, w której jesteśmy" - powiedział.

Dodał, że każda formacja polityczna ma prawo do tego, żeby podjąć inicjatywę legislacyjną. "Pamiętając o tym, że nadrzędnym prawem jest konstytucja. W związku z tym te inicjatywy mogą być podejmowane wyłącznie w ramach obowiązujących przepisów konstytucji" - zaznaczył Dworczyk.

Prezydent mówił w środę, że w Narodowej Radzie Rozwoju w ciągu poprzedniej kadencji poznał "ekspertów, którzy z całą pewnością byliby w stanie pomóc w pracach" na projektem przepisów dotyczących aborcji i jest gotów ich o to poprosić. "Jestem gotów zaangażować się w tę pracę po to, by powstało rozwiązanie, które będzie niosło spokój społeczny i które będzie rzeczywiście uznane za myślenie o zdrowiu i prawach kobiet we właściwym tego słowa znaczeniu" - oświadczył prezydent.

Zaznaczył, że sytuacja, kiedy "znika zupełnie możliwość dokonania aborcji przy wadach, które na pewno spowodują śmierć dziecka praktycznie rzecz biorąc w związku z jego urodzeniem", na pewno nie jest sytuacją, z którą on by się zgodził. "Nie można w takiej sytuacji stawiać kobiety, to wymaga przepracowania" - ocenił.

"Wolność wyboru kobiety musi być zachowana, to ona musi w swoim sumieniu zdecydować, co w tej sytuacji chce zrobić" - powiedział prezydent. Według niego musi powstać rozwiązanie, które "będzie mogło być przez kobiety, które rozumieją macierzyństwo, które znają macierzyństwo a często, które poniosły wiele trudów w związku z wychowaniem dzieci być w pełni zrozumiane".

"Trzeba się wziąć do pracy i przygotować przepisy wspólnie z ekspertami, żeby dzieci na przykład z zespołem Downa były chronione, ale żeby kobiety nie były narażane na cierpienie psychiczne i fizyczne" – powiedział. Podkreślił, że "jeżeli kobieta ma urodzić dziecko, które praktycznie rzecz biorąc natychmiast będzie martwe, to jest to narażanie jej na niewyobrażalne cierpienie psychiczne i fizyczne".

W późniejszej rozmowie z PAP prezydencki minister Piotr Ćwik zaznaczył, że "tworząc nową Narodową Radę Rozwoju i poszczególne sekcje priorytetem będzie szybkie powołanie zespołu, który będzie zajmował się ochroną zdrowia". "Wśród osób, które zostaną powołane na pewno znajdą się eksperci, którzy będą służyć prezydentowi radą i pomocą także w kontekście tej deklaracji" - zapowiedział Ćwik.

Wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego trwają od zeszłego czwartku. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.