Pismo szefa PKW do komisarzy wyborczych ws. przekazywania Poczcie Polskiej danych wyborców, nie miało charakteru rozstrzygnięcia PKW, nie zostało podjęte w formie uchwały; było odpowiedzią na liczne pytania ze strony gmin - oświadczył wiceprzewodniczący PKW Wojciech Sych.

W ubiegłym tygodniu samorządowcy informowali o otrzymaniu od Poczty Polskiej maili w sprawie udostępnienia danych osobowych wyborców.

W czwartek 23 kwietnia przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak skierował pismo do komisarzy wyborczych, w którym wyjaśnił, że zgodnie z art. 99 ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 Poczta Polska po złożeniu przez siebie wniosku w formie elektronicznej, otrzymuje dane z rejestru PESEL, bądź też z innego spisu lub rejestru będącego w dyspozycji organu administracji publicznej, jeżeli dane te są potrzebne m.in. w celu wykonania obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej.

Jak wskazano w piśmie, dane te przekazywane są Poczcie Polskiej, w formie elektronicznej, w terminie nie dłuższym niż 2 dni robocze od dnia otrzymania wniosku. Poczta Polska uprawniona jest do przetwarzania danych wyłącznie w celu, w jakim otrzymała te dane. „Przepis ten upoważnia operatora publicznego do żądania wydania danych ze spisu wyborców” – dodano.

„Jednakże w ocenie PKW podstawą do wydania danych ze spisu wyborców przez gminę może być włącznie wniosek podpisany podpisem elektronicznym przez osobę upoważnioną do reprezentowania operatora wyznaczonego (Poczty Polskiej – PAP)” – głosi pismo Marciniaka. Ponadto, jak wskazuje szef PKW, do wniosku powinna być dołączona kopia rozstrzygnięcia organu administracji rządowej o nałożeniu na Pocztę Polską obowiązku, z którym wiąże się konieczność pozyskania danych ze spisu wyborców. "Państwowa Komisja Wyborcza prosi o pilne przekazanie niniejszych wyjaśnień wójtom, burmistrzom i prezydentom miast” – podkreślił szef PKW.

Zastępca Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Sych w komunikacie przekazanym PAP stwierdził - odnosząc się do informacji, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej odnośnie pisma szefa PKW z 23 kwietnia, przesłanego komisarzom wyborczym - że Kodeks wyborczy wskazuje, "które rozstrzygnięcia w zakresie swoich ustawowych uprawnień Państwowa Komisja Wyborcza podejmuje w formie uchwał".

Podkreślił, że "pismo z dnia 23 kwietnia 2020 r., skierowane do komisarzy wyborczych, w żadnej mierze nie miało charakteru rozstrzygnięcia Państwowej Komisji Wyborczej, dlatego też nie mogło zostać wydane w formie uchwały".

"Miało ono na celu wyłącznie poinformowanie o obowiązującej od 18 kwietnia 2020 r. regulacji zawartej w art. 99 ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz. U. poz. 695)" - stwierdził w komunikacie wiceszef PKW. Jak dodał, "kierowanie tego rodzaju informacji do innych podmiotów, w tym komisarzy wyborczych i organów jednostek samorządu terytorialnego, a także podpisywanie ich przez Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej w imieniu Komisji, jest od lat stosowaną i niekwestionowaną praktyką".

"W swym piśmie Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej wskazał jedynie wymogi formalno-prawne, jakie winien spełniać wniosek złożony w tym trybie. Ponieważ do urzędów gmin wpłynęły anonimowe wnioski w tej sprawie, zaistniała pilna konieczność udzielenia gminom informacji co do trybu postępowania, aby zapobiec przekazaniu spisów wyborców, tj. danych osobowych wyborców, osobom do tego nieuprawnionym" - podkreślił Sych.

Zaznaczył, że pismo szefa PKW z 23 kwietnia pismo było odpowiedzią na licznie napływające pytania ze strony gmin.

"W świetle powyższego informacje medialne dotyczące rzekomo nieprawidłowego charakteru pisma z dnia 23 kwietnia 2020 r. przekazanego komisarzom wyborczym, jak również komentarze sugerujące brak uprawnień Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej do podpisania i przekazania powyższej informacji gminom, muszą być uznane za nieprawdziwe" - oświadczył wiceprzewodniczący PKW.

Zgodnie ze specustawę autorstwa PiS wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Ustawa ta obecnie jest w Senacie. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapowiedział, że Senat wykorzysta w pełni przysługujące mu 30 dni na pracę nad ustawą.

Zgodnie z tą ustawą minister aktywów państwowych ma m.in. po zasięgnięciu opinii PKW określić wzór karty do głosowania, zlecić sporządzenie pakietów wyborczych, określić szczegółowy tryb doręczania pakietów wyborczych przez operatora wyznaczonego do wyborcy i odbierania kopert zwrotnych a następnie sposób postępowania z kopertami zwrotnymi dostarczonymi do właściwej gminnej obwodowej komisji wyborczej do zakończenia głosowania.

Według tej ustawy, operator, czyli Poczta Polska zapewnia w przypadku głosowania w kraju, w terminie przypadającym od 7 dni do dnia przypadającego przed dniem głosowania, doręczenie pakietu wyborczego bezpośrednio do oddawczej skrzynki pocztowej wyborcy lub pod adres wyborcy wskazany w części A spisu wyborców.