List otwarty sędziów TK do prezes Trybunału Julii Przyłębskiej jest dowodem na to, jak wielką skalę przybrały patologie w TK - oceniła w czwartek szefowa klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jej zdaniem, składy w TK są dobierane tak, aby końcowe orzeczenie było korzystne dla PiS.

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego skierowali do prezes TK Julii Przyłębskiej list, w którym wskazali na nieprawidłowości przy kształtowaniu składów orzekających Trybunału. Według sędziów, przyjęta przez Julię Przyłębską praktyka wyznaczania składów orzekających odbiega od ustawowego standardu.

"Niemal od początku sprawowania przez Panią funkcji Prezesa TK obserwujemy praktykę kształtowania składów orzekających Trybunału, w której znajdujemy nieprawidłowości" - czytamy w liście sędziów TK do Julii Przyłębskiej. Sędziowie wskazali m.in. na niejasne kryteria wyznaczania składów orzekających i brak uzasadnienia o zmianie tych składów. Pod pismem podpisali się sędziowie: Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Marek Zubik.

Zdaniem szefowej klubu Nowoczesnej, list sędziów TK jest wyrazem troski o państwo i bardzo mocnego sprzeciwu wobec mechanizmów niszczących funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego.

"Praktyki dziwnych, dokonywanych na ostatnią chwilę, manipulacji w składach orzekających TK, stały się niemal codzienną praktyką po przejęciu władzy w Trybunale przez panią Przyłębską. Nic dziwnego, że od dawna pojawiają się opinie, że składy w TK są obecnie tak dobierane, aby końcowe orzeczenie było korzystne dla obecnie rządzących" - mówiła Gasiuk-Pihowicz.

Według niej, forma otwartego listu skierowanego do Przyłębskiej jest dowodem na to, jak wielką skalę przybrały patologie w TK, skoro - jak zauważyła - sami sędziowie Trybunału wyrażają sprzeciw wobec tego rodzaju praktyk.

"Znamienne jest, że pan sędzia Pszczółkowski, który został wybrany do TK głosami PiS, także podpisał się pod listem" - mówiła posłanka Nowoczesnej. "Moim zdaniem, jako prawnik po prostu nie chciał firmować działań, które niszczą porządek prawny w Polsce. Jego podpis pod listem potwierdza, że pan sędzia Pszczółkowski doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo szkodliwe, niszczycielskie i patologiczne są działania podejmowane w TK od końca 2016 r." - oceniła Gasiuk-Pihowicz.

Zdaniem Gasiuk-Pihowicz, TK przestał pełnić swoją rolę i zamiast stać na straży praw i wolności obywatelskich, stoi na straży interesów partii. "List sędziów TK potwierdza to, co wszyscy obserwujemy od końca 2016 r.: Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez ludzi wiernych partii rządzącej stał się wydmuszką" - oświadczyła.

Prezes Przyłębska w odpowiedzi skierowanej do sędziów zaznaczyła, że przyjęte przez nią zasady wyznaczania składów orzekających Trybunału są zgodne z przepisami ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK. Wskazała też, że żądanie przedstawienia informacji o przyjętych przez nią zasadach wyznaczania składów na przyszłość jest pozbawione podstaw prawnych.