W Międzynarodowym Centrum Badań nad Szczepionkami Przeciwnowotworowymi przy Uniwersytecie Gdańskim (ICCVS) trwają prace nad personalizowaną terapią przeciw niedrobnokomórkowemu rakowi płuca, zwaną szczepionką na raka płuca. Jak mówi w naszej rozmowie dyrektorka centrum prof. Natalia Marek-Trzonkowska zdecydowano się na badania terapii raka płuca, ponieważ jest to najczęstszy nowotwór występujący u obu płci, szczególnie u palaczy.
Według badania CBOS z 2019 roku papierosy pali ponad jedna czwarta Polaków (26%). Co piąty Polak pali regularnie, a co dwudziesty okazjonalnie.W Międzynarodowym Centrum Badań nad Szczepionkami Przeciwnowotworowymi przy Uniwersytecie Gdańskim (ICCVS) trwają prace nad personalizowaną terapią przeciw niedrobnokomórkowemu rakowi płuca, zwaną szczepionką na raka płuca. Jak mówi w naszej rozmowie dyrektorka centrum prof. Natalia Marek-Trzonkowska zdecydowano się na badania terapii raka płuca, ponieważ jest to najczęstszy nowotwór występujący u obu płci, szczególnie u palaczy. Według badania CBOS z 2019 roku papierosy pali ponad jedna czwarta Polaków (26%). Co piąty Polak pali regularnie, a co dwudziesty okazjonalnie.
Naukowcy często nie mogą bezbłędne rozróżnić zdrowej komórki od komórki nowotworowej. Zdrowe komórki i komórki nowotworowe różnią się od siebie w niewielkim stopniu. Dodatkowo pojawiające się w komórkach rakowych mutacje niejednokrotnie są specyficzne dla nowotworu danego pacjenta. Badacze pracują więc nad indywidualną terapią z wykorzystaniem komórek konkretnego pacjenta. W tym celu chcą wykorzystać i wzmocnić naturalny proces utylizacji komórek nowotworowych z organizmu. Błędy i nowotwory tworzą się w organizmie cały czas, jednak układ odpornościowy wyposażony jest w komórki, które zwalczają takie mutacje. Niestety czasem zdarza się, że powstała mutacja jest za duża lub niefortunnie umiejscowiona i nie może być zutylizowana. Jednocześnie odpowiednie komórki układu odpornościowego mogą znajdować się w innym miejscu organizmu (np. we krwi) i nie mieć dostępu do nowotworu.
Naukowcy chcą odnaleźć we krwi pewne specyficzne populacje limfocytów T, potrafiące rozpoznawać nowotwory. Limfocyty T będą selekcjonowane, namnażane i wzmacniane poza organizmem pacjenta, a następnie wysyłane w okolice nowotworu. Pacjent otrzymuje więc własne komórki, co może znacznie obniżyć ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Międzynarodowy zespół badawczy pracujący nad projektem składa się z biotechnologów, biologów, weterynarzy, lekarzy, chemików oraz informatyków, a eksperci pochodzą m.in. z Kenii, Chorwacji, Indii, Francji, USA, Wielkiej Brytanii oraz Polski.
Obecnie prowadzone są obserwacje na zwierzętach. Nieopublikowane jeszcze prace sugerują, że wyselekcjonowane limfocyty są w stanie zniszcz komórki nowotworowe jednocześnie nie naruszając zdrowych komórek. W przyszłości lek ma być produkowany indywidualnie dla każdego pacjenta.