Były filipiński dyktator Ferdinand Marcos, obalony w 1986 roku, będzie mógł spocząć na cmentarzu zarezerwowanym dla bohaterów narodowych - zdecydował we wtorek Sąd Najwyższy Filipin. Decyzja jest kontrowersyjna, zważywszy na przestępstwa zarzucane Marcosowi.

Zdecydowaną większością głosów Sąd Najwyższy poparł decyzję obecnego prezydenta Filipin Rodrigo Duterte pozwalającą na przeniesienie szczątkó Marcosa (1917-89) na Cmentarz Bohaterów w Manili - poinformował rzecznik sądu Theodore Te.

"Żadne prawo nie zakaże tego pochówku" - dodał rzecznik, odczytując treść orzeczenia. Przed budynkiem sądu zgromadziły się setki zwolenników dawnego dyktatora.

Wybrany w maju br. prezydent Duterte jest od dawna sojusznikiem klanu Marcosów, który współfinansował jego kampanię prezydencką.

Marcos, wybrany na prezydenta w 1965 roku, a następnie w 1969, został obalony w 1986 roku przez ruch, na którego czele stała Corazon Aquino, późniejsza prezydent (zmarła 1 sierpnia 2009 roku) i ikona filipińskiej demokracji, matka Benigno Aquino III, prezydenta Filipin z lat 2010-16. Ojciec dotychczasowego prezydenta, senator Benigno Simeon Aquino, przywódca opozycji przeciwko dyktaturze Marcosa, został zamordowany w 1983 roku przez żołnierzy na lotnisku w Manili.

Ferdinand Marcos zmarł w 1989 roku na wygnaniu w Honolulu. Zwłoki sprowadzono w 1993 roku do jego rodzinnego miasta Batac na północy Filipin; wystawione tam na widok publiczny w szklanej trumnie stały się atrakcją turystyczną.

Wdowa po dyktatorze Imelda Marcos oraz ich syn Ferdinand Marcos junior od dawna domagali się pochowania męża i ojca na Cmentarzu Bohaterów, czemu jednak zdecydowanie sprzeciwiały się ugrupowania lewicowe i prodemokratyczne, oskarżające dyktatora o plądrowanie majątku narodowego i brutalne łamanie praw człowieka podczas dwóch dziesięcioleci rządów. Byłego dyktatora oskarżano o łamanie praw człowieka na olbrzymią skalę i sprzeniewierzenie 10 miliardów dolarów z kasy państwa.

Rodzina Marcosów od lat działa w polityce. W maju Imelda Marcos po raz trzeci została wybrana do Izby Reprezentantów, a jej córka Imee ponownie została gubernatorem. Z kolei synowi Ferdinandowi, zasiadającemu w Senacie, nie udało się zostać wiceprezydentem.

W 2004 roku organizacja Transparency International uznała Ferdinanda Marcosa za drugiego najbardziej skorumpowanego przywódcę wszech czasów.

Prezydent Duterte nazywa Marcosa "najlepszym prezydentem", jakiego miały Filipiny.