Prezydent Władimir Putin oznajmił, że Moskwa nigdy nie była przeciwna zbliżaniu poradzieckich republik WNP z Unią Europejską. Dodał, że Rosja też chce takiego zbliżenia, ale chodzi o warunki współpracy.

Putin na szczycie Wspólnoty Niepodległych Państw w Mińsku powiedział, że partnerzy Rosji nie chcą z wyprzedzeniem otwarcie i konkretnie omawiać zagrożeń dla rosyjskiej gospodarki i innych państw WNP w sytuacji, gdy niektóre poradzieckie republiki dołączają do innych gospodarczych stowarzyszeń. Wymienił w tym kontekście Mołdawię i Ukrainę, które podpisały umowy stowarzyszeniowe z Unią Europejską.

„Powinniśmy myśleć o tym, jaki wpływ będą miały dokumenty podpisane z naszymi partnerami w Europie, na nasz własny rynek i jak europejskie towary będą przenikać na nasze rynki” - mówił Putin.

Prezydent Rosji dał do zrozumienia, że nie jest łatwo znaleźć wspólną podstawę prawną podpisanych dokumentów stowarzyszeniowych z prawem WNP. Zadeklarował, że Moskwa jest gotowa nad tym pracować, aby w WNP nie utracono pozycji w przemyśle, finansach czy rolnictwie.