W wyjaśnianie przyczyn katastrofy smoleńskiej należy zaangażować instytucje Unii Europejskiej. Przekonuje o tym w Parlamencie Europejskim Antoni Macierewicz. Poseł Prawa i Sprawiedliwości sugeruje, że była na to szansa już trzy dni po katastrofie.

Antoni Macierewicz na konferencji prasowej w Strasburgu prezentował dokumenty, które miały świadczyć o zainteresowaniu Brukseli śledztwem rosyjskiego MAKu. Powiedział, że zgłosili się przedstawiciele organów śledczych Unii Europejskiej i krajów zachodnich, którzy chcieliby wziąć udział w badaniu katastrofy. Miała o tym poinformować szefowa MAK Tatiana Anodina.

Zapytany przez Informacyjną Agencję Radiową, kto konkretnie ze strony Unii powinien się zaangażować w śledztwo, Antoni Macierewicz wskazał na Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego. Poseł PiS przekonywał, że możliwość działania daje tej instytucji rozporządzenie, przyjęte przez Parlament Europejski w październiku 2010 roku. Dodał, że jeśli państwo polskie nie podejmie skutecznych działań, to w najbliższym czasie znajdziemy się w sytuacji, w której w Moskwie zostaną skazani za katastrofę nie tylko polscy piloci, ale i państwo polskie.

O 18:00, Antoni Macierewicz przedstawi członkom Grupy Europejskich Konserwatystów najnowsze ustalenia zespołu parlamentarnego do spraw wyjaśnienia przyczyn katastrofy rządowego samolotu Tu-154M w Smoleńsku. Antoni Macierewicz przedstawi prezentację z krótkim filmem.