Liczb tych jednak nie można uznać za gwarancję sukcesu; szczepionki to bowiem pole badawcze wyjątkowo mocno uczące pokory. Dość wspomnieć, że prawie 40 lat od odkrycia wciąż nie dysponujemy preparatem przeciw wirusowi HIV. Poza naszym zasięgiem wydaje się być również uniwersalna szczepionka przeciw grypie. Naukowcy zgadzają się jednak, że to wyjątkowo niewdzięczni przeciwnicy, którzy często mutują. SARS-CoV-2 przynajmniej na tym etapie pandemii nie wydaje się być tak zmienny, co podnosi nasze szanse w badaniach nad szczepionką.
Prawdopodobieństwo sukcesu w jej poszukiwaniu zwiększa fakt, że naukowcy przy opracowywaniu preparatu sięgnęli po kilka różnych strategii. W ten sposób jeśli jedna zawiedzie, to któraś z pozostałych wciąż może okazać się skuteczna.