Poczta Polska obsłużyła 174 tys. pakietów wyborczych - poinformowała PAP spółka, podsumowując I turę wyborów korespondencyjnych. Poczta wskazała, że w doręczanie pakietów zaangażowanych było ponad 6 tys. pocztowców, dodatkowo ponad 7 tys. pracowników dyżurowało w dniu wyborów.

Jak podała spółka, do 26 czerwca dostarczano pakiety do osób objętych kwarantanną, izolacją lub izolacją w warunkach domowych. Dotyczy to także mieszkańców gminy Baranów i gminy Marklowice, gdzie ze względu na występowanie ognisk zakażeń koronawirusem zarządzono głosowanie wyłącznie korespondencyjne.

"Dostarczanie pakietów wyborczych odbyło się zgodnie z terminami wynikającymi z przepisów powszechnie obowiązujących. W doręczanie pakietów było zaangażowanych ponad 6 tys. pocztowców, najwięcej w województwie śląskim, dodatkowo ponad 7 tys. pracowników dyżurowało w placówkach pocztowych oraz zapewniało dowiezienie pakietów do OKW w dniu wyborów" - czytamy.

Jak powiedział, cytowany w komunikacie prezes spółki Tomasz Zdzikot, Poczta Polska jako jedyny operator na rynku, ma doświadczenie w masowym doręczaniu przesyłek specjalnych. "Wynika to także z obsługi osób niepełnosprawnych, które głosowały korespondencyjnie we wcześniejszych wyborach. Wykorzystaliśmy te doświadczenia przy obsłudze wyborów prezydenckich, przy czym tym razem mieliśmy do czynienia z rekordową liczbą Polaków, którzy zgłosili chęć głosowania korespondencyjnego" - dodał. Ocenił, że dzięki wysiłkowi wielu pracowników Poczty i współpracy z urzędami gmin udało się przeprowadzić ten proces z sukcesem.

W komunikacie czytamy, że pakiety wyborcze były nadawane przez urzędy gmin wyłącznie jako przesyłki polecone. Oznaczone zostały specjalnym nadrukiem „Przesyłka Wyborcza”. Doręczaniem pakietów zajmowały się dwuosobowe zespoły pocztowców. Pakiety doręczane były do skrzynek, za wyjątkiem pakietów dla osób z niepełnosprawnością i przebywających na kwarantannie, które miały umieszczoną na kopercie informację "doręczenie do drzwi lokalu”. Dodatkowo w przypadkach braku skrzynek oddawczych, ich uszkodzeniach lub braku możliwości pozostawienia pakietu w skrzynce oddawczej (np. z powodu jej przepełnienia) pakiety wyborcze były awizowane.

Spółka podała, że do skrzynek pocztowych doręczono blisko 78 proc. pakietów, „do drzwi lokalu” 20 proc., zaawizowanych zostało jedynie 1,7 proc. przesyłek wyborczych. W sytuacji niewłaściwego adresu lub braku możliwości doręczenia pakietu wyborcy, nieodebrania pakietu przez wyborcę w określonym przepisami terminie, pakiety podlegały zwrotowi, co dotyczyło ok. 0,3 proc. przesyłek. Większość zaawizowanych przesyłek, bo blisko 64 proc., została odebrana przez wyborców z placówek pocztowych.

W dniu wyborów pocztowcy doręczyli koperty zwrotne ze skrzynek pocztowych do 14,2 tys. Obwodowych Komisji Wyborczych. Do OKW zostały także przekazane pakiety nieodebrane z placówek po awizowaniu.

Poczta Polska jest operatorem wyznaczonym, zatrudnia ponad 80 tys. pracowników, ma sieć ponad 7500 placówek, filii i agencji pocztowych.