W piątek premier Beata Szydło uda się z wizytą do Kopenhagi, gdzie spotka się z premierem Danii Larsem Rasmussenem - poinformował na konferencji w poniedziałek rzecznik rządu Rafał Bochenek. Rozmowy będą dotyczyły m.in. współpracy energetycznej i problemów UE.

Rzecznik rządu podkreślił, że wizyta premier Beaty Szydło odbywa się na zaproszenie premiera Danii Larsa Rasmussena.

"Będzie to doskonała okazja do tego, by porozmawiać o stosunkach dwustronnych związanych chociażby ze współpracą energetyczną, ponieważ (...) już od dłuższego czasu zabiegamy o to, aby powrócić do pomysłu budowy gazociągu w ramach polityki dywersyfikacji źródeł dostaw gazu" - powiedział Bochenek na konferencji prasowej.

"To będzie również doskonała okazja do tego, aby porozmawiać o najważniejszych problemach i sprawach związanych z polityką europejską, z tym, jak w przyszłości może wyglądać UE, zwłaszcza po Brexicie" - dodał.

Bochenek zaznaczył, że wizyta w Danii będzie również okazją do rozmowy o polityce bezpieczeństwa, zwłaszcza - jak mówił - "w kontekście tego, co dzieje się na Wschodzie, na Ukrainie, a także w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego".

We wtorek zostanie ogłoszona tzw. procedura open season dla planowanego gazociągu Baltic Pipe, podczas której zainteresowani złożą oferty na zarezerwowanie mocy przesyłowych tej magistrali.

Gazociąg Baltic Pipe to część projektu tzw. Bramy Północnej, która ma połączyć polski system przesyłu gazu ze złożami na Szelfie Norweskim Morza Północnego. Na szelfie polski PGNiG ma już 20 koncesji. Obecnie spółka wydobywa tam 600 mln m. sześc. samego gazu, zakłada jednak, że w 2022 r. uda się jej osiągnąć wydobycie rzędu 2,5 mld m. sześc.

Cały projekt Bramy Północnej składa się z trzech części: gazociągu tzw. złożowego, prowadzącego z systemu norweskiego na Morzu Północnym do punktu odbioru w systemie duńskim (lub istniejącej infrastruktury złożowej w Danii); rozbudowy istniejących zdolności w duńskim lądowym systemie przesyłowym oraz właśnie Baltic Pipe, czyli podmorskiego gazociągu międzysystemowego, biegnącego z Danii do Polski z planowaną przepustowością 10 mld m. sześc. rocznie. Właśnie taka przepustowość - jak wynika ze studium wykonalności projektu Bramy Północnej - ma zapewnić przedsięwzięciu rentowność.

Polska strategia zakłada dywersyfikację nie tylko źródeł, ale i kierunków dostaw błękitnego paliwa. Po 2022 r., kiedy to wygaśnie długoterminowy kontrakt, tzw. jamalski, z rosyjskim Gazpromem, dostawy surowca mają być oparte właśnie o Bramę Północną - czyli połączenie złóż gazu znajdujących się na szelfie norweskim, poprzez Danię z polskim wybrzeżem w Niechorzu. Drugi filar dywersyfikacji to terminal LNG w Świnoujściu, obecnie o przepustowości 5 mld m. sześc. rocznie - w kwietniu br. Gaz-System poinformował o decyzji powiększenia jego mocy regazyfikacyjnej do 7,5 mld m. sześc.

Rzecznik rządu poinformował na konferencji również, że we wtorek po posiedzeniu rządu premier uda się do Zakopanego, gdzie o godz. 18 będzie uczestniczyć we mszy świętej w kościele na Krzeptówkach z okazji 100-lecia objawień fatimskich.

Natomiast w czwartek - jak dodał Bochenek - o godz. 12 w Szczecinie premier weźmie udział w otwarciu 5. Kongresu Morskiego. Kongres - podkreślił Bochenek - ma być okazją do dyskusji o polskich stoczniach, przemyśle stoczniowym i gospodarce morskiej.