Wojewoda opolski jako przedstawiciel rządu spotykał się z protestującymi w Dobrzeniu Wielkim - mówił w czwartek w Sejmie podsekretarz stanu w MSWiA Sebastian Chwałek, pytany dlaczego rząd odmawiał takiego spotkania aż do 16 stycznia br. Jak dodał obecnie trwają mediacje.

Od 26 grudnia do 11 stycznia kilkanaście osób prowadziło strajk głodowy w Dobrzeniu Wielkim. Protest miał związek z rozporządzeniem rządu z lipca 2016 roku, zgodnie z którym miasto Opole od 1 stycznia 2017 r. powiększyło swoje terytorium o 12 sołectw z czterech podopolskich gmin

Poseł PO, były wojewoda opolski Ryszard Wilczyński pytał w czwartek w Sejmie, dlaczego rząd podjął rozmowy z protestującymi dopiero 16 stycznia 2017 r., wcześniej odmawiając im spotkania. 16 stycznia w Warszawie odbyły się rozmowy mieszkańców gminy Dobrzyń Wielki z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Błaszczakiem, uczestniczyła w nich też mediatorka oraz biskup opolski Andrzej Czaja.

W odpowiedzi na pytanie posła PO podsekretarz stanu w MSWiA Sebastian Chwałek powiedział, że rozmowy z protestującymi odbywały się już wcześniej, a prowadził je jako przedstawiciel rządu wojewoda opolski Adrian Czubak.

"Spotykał się z samorządami objętymi zmianą granic miasta Opole, zarówno w trakcie procedowania wniosku o zmianę granic Opola, jak i po podjęciu decyzji przez Radę Ministrów - od lutego 2016 r. odbyło się kilkanaście takich spotkań wojewody z przedstawicielami gminy, również z protestującymi, głodującymi w Dobrzeniu Wielkim" - mówił wiceszef MSWiA.

"Wojewoda jest przedstawicielem najwyższym rządu w terenie i właśnie rzeczony wojewoda przed konkretnym spotkaniem z ministrem Mariuszem Błaszczakiem był szczególnie umocowany do tego, żeby spotykać się z protestującymi, więc nie ma sytuacji, w której rząd, czy Rada Ministrów nie reagowały na prośby protestujących" - dodał.

Zaznaczył, że z protestującymi spotkał się również 16 stycznia minister spraw wewnętrznych i administracji w obecności biskupa opolskiego, wójta Dobrzenia Wielkiego, prezydenta Opola i wojewody opolskiego.

"Na spotkaniu strony przedstawiły swoje stanowiska, efektem tego spotkania było umówienie się stron na prowadzenie dalszych negocjacji w formie dokładnie mediacji" - powiedział Chwałek. Jak dodał obecnie rozmowy ws. dalszych ustaleń prowadzi mediator niezależny.

Według Chwałka podjęcie decyzji o przyłączeniu części terenu gminy Dobrzeń Wielki do Opola poprzedziły spotkania i rozmowy z samorządami, których dotyczyła ta zmiana. Podsekretarz stanu w MSWiA wśród tych spotkań i rozmów wymienił m.in. spotkanie z czerwca 2016 r., które odbyło się w MSWiA. "Sprawa ta również była analizowana na forum komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej Sejmu RP, również z udziałem przedstawicieli zainteresowanych samorządowców, ponadto na 31. posiedzeniu Sejmu RP w dniu 1 grudnia 2016 r." - zaznaczył.

Chwałek podkreślił, że od września 2016 r. władze Opola prowadzą rozmowy z przedstawicielami samorządów objętych zmianami. Cel tych rozmów - jak dodał - to ustalenie procedur związanych ze zmianą granic Opola, a ich efektem jest m.in. decyzja rady miasta Opole o przyznaniu gminie Dobrzeń Wielki pomocy finansowej w 2017 r. w wysokości 9 mln 906 tys. zł.

Pytany przez posła PO Tomasza Kostusia, jakie będą dalsze losy Dobrzenia Wielkiego i czy rząd ma jakieś konkretne rozwiązania i propozycje dla protestujących w kontekście prowadzonych mediacji odpowiedział, że "mediacje pokażą, jakie będą dalsze efekty ustaleń między stronami".

"Rozporządzenie obowiązuje, odbywają się w tej chwili poszczególne uzgodnienia co do przejmowania majątku, jak i obowiązków na terenie przyłączonych sołectw do miasta Opole i uzgadniane są warunki ewentualnego finansowego wsparcia poszczególnych gmin" - powiedział Chwałek.

"Mediacje pokażą, jaki będzie ostateczny stan, obie strony (Opole i Dobrzeń Wielki - PAP) muszą w jakimś sensie dogadać się, co do dalszej przyszłości" - dodał.

Rozporządzenie o powiększeniu Opola o 12 sołectw z 4 gmin otaczających Opole podjął rząd 19 lipca 2016 roku. Największe straty poniosła gmina Dobrzeń Wielki, która po utracie terenów przemysłowych z elektrownią Opole straciła rocznie 40 mln złotych z tytułu podatków. Decyzja wywołała protesty mieszkańców.

Protestujący próbowali doprowadzić do zmiany decyzji rządu organizując wielokrotnie blokady dróg i demonstracje. O wycofanie lub zawieszenie realizacji rozporządzenia apelowali liderzy mniejszości niemieckiej i partii opozycyjnych. W Dobrzeniu Wielkim podjęty został protest głodowy.

Protestujący przerwali głodówkę po tym, jak otrzymali oficjalne zaproszenie na rozmowy od ministra spraw wewnętrznych i administracji, które odbyło się 16 stycznia 2017 r. W trakcie spotkania ustalono, że powstanie specjalna grupa mediacyjna, której celem będzie doprowadzenie do kompromisowego rozwiązania.

Zdaniem wójta gminy Dobrzeń Wielki Henryka Wróbla, utrata wpływów z podatków związana z utratą terenów, gdzie znajduje się elektrownia Opole, oznacza konieczność radykalnego ograniczenia działalności jednostek gminy i zwolnień grupowych w podległych mu jednostkach. Nie wykluczył także konieczności likwidacji najstarszego w Polsce wiejskiego liceum, które funkcjonowało dzięki dotacjom gminy.

Gmina odmówiła przyjęcia dziesięciu mln złotych, jakie w 2017 r. chciały jej dać władze miasta Opole rekompensując część utraconych wpływów podatkowych. Zdaniem wójta Wróbla, przyjęcie tych pieniędzy nie rozwiąże problemu funkcjonowania gminy, a jedynie odsunie jej problemy w czasie

W ocenie rządu, powiększenie Opola było rozwiązaniem koniecznym i korzystnym dla całego regionu. (PAP)