Premier Beata Szydło odbyła bardzo dobrą, szczerą i mocną rozmowę z prezydentem Francji Emmanulem Macronem - powiedział w poniedziałek wiceszef MSZ Konrad Szymański, Podkreślił, że premier wyraziła gotowość do porozumienia we wszystkich sprawach, które dziś dzielą Polskę i Francję.

Do spotkania premierów państw Grupy Wyszehradzkiej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem doszło w Brukseli przed rozpoczęciem piątkowej sesji szczytu UE.

"To była bardzo dobra, szczera, mocna rozmowa. W dużym stopniu spontaniczna, ponieważ dotyczyła spraw, które są żywe. Beata Szydło wykorzystała ją, by bardzo jasno wyrazić swoje oczekiwania, by komunikacja między nami była bardziej rzeczowa" - podkreślił wiceszef MSZ w TVN24.

"Premier Szydło jasno wskazała, że jesteśmy gotowi do politycznego porozumienia we wszystkich najtrudniejszych sprawach, które nas dzisiaj dzielą oraz wyraźnie przedstawiła oczekiwanie, aby ważyć słowa, bo jeżeli mamy mówić o politycznym zaufaniu, to musimy budować porozumienie" - zaznaczył wiceminister.

Emmanuel Macron w środowym wywiadzie dla ośmiu gazet wydawanych w Europie mówił m.in.: "Europa nie jest supermarketem, Europa jest wspólnotą losów. Sama siebie osłabia, gdy godzi się na to, by odrzucano jej zasady". "Kraje Europy, które nie przestrzegają reguł, muszą ponieść wszelkie polityczne konsekwencje" - dodał.

Szymański relacjonował, że podczas piątkowego spotkania, Macron wyjaśnił, dlaczego ma takie "odczucia". "Skoncentrował się głównie na francuskim problemie, a nie unijnym, czyli na niepowodzeniu negocjacji handlowych o Caracale" - powiedział wiceminister.

"Premier trafnie zwróciła uwagę na to, że relacje inwestycyjne Polski i Francji są znacznie szersze. Te relacje nie mogą być sprowadzane do jednego kontraktu" - mówił wiceszef MSZ. "Mamy sto różnych spraw do załatwienia wspólnie i temu służyło to spotkanie" - zaznaczył.

Dopytywany czy to prawda, że po wywiadzie Macrona, Polska sondowała możliwość odwołania spotkania z francuskim prezydentem, Szymański zaprzeczył. "Polska nigdy nie oczekiwała odwołania tego spotkania na żadnym etapie" - oświadczył.

Jak dodał, po obu stronach "jest otwartość by spotykać się jak najczęściej, nawet przed każdą Radą Europejską, jeżeli agenda będzie na to wskazywała". "Obie strony po tym spotkaniu są zachęcone do tego, by rozmawiać ze sobą bezpośrednio, bez pośrednictwa gazet. To pomaga obu stronom, oraz całej UE" - ocenił Szymański. (PAP)