Amerykanie wycofują z Morza Śródziemnego lotniskowiec USS Gerald R. Ford, w zamian kierują tam mniejsze jednostki w większej liczbie.

Lotniskowiec USS Ford opuszcza strefę wojenną u wybrzeży Palestyny

Amerykański lotniskowiec USS Gerald R. Ford, skierowany na wschodnie Morze Śródziemne do obrony Izraela po przeprowadzonym 7 października ataku Hamasu na to państwo, wróci do bazy w Stanach Zjednoczonych – ogłosiła w poniedziałek marynarka USA.

Lotniskowiec i towarzyszące mu okręty zastąpi okręt desantowy USS Bataan i wchodzące w skład jego grupy jednostki USS Mesa Verde i USS Carter Hall. Okręty te przebywały na Morzu Czerwonym, a w ostatnich dniach kierują się w stronę Morza Śródziemnego – przekazała agencja AP.

USS Ford był “symbolem wsparcia USA dla Izraela”

USS Ford popłynie do Stanów Zjednoczonych „w najbliższych dniach” – poinformowało dowództwo amerykańskiej VI Floty, które ma swoją siedzibę w Europie i podlegają mu okręty działające na Morzu Śródziemnym. Lotniskowiec został wysłany na wschodnią część Morza Śródziemnego, niedaleko Izraela, po brutalnym ataku bojowników palestyńskiego Hamasu na to państwo. Według komunikatu US Navy miał „przyczyniać się do naszego regionalnego odstraszania i postawy obronnej”.

USS Ford to najnowszy lotniskowiec amerykańskiej marynarki wojennej. Pływa na nim 4 tys. członków załogi i osiem eskadr samolotów. Wysłany na Morze Śródziemne, stał się potężnym symbolem wsparcia USA dla Izraela po ataku Hamasu – oceniła agencja Reutera.

W regionie pozostaje równie potężny USS Dwight D. Eisenhower

Szef Pentagonu Lloyd Austin trzykrotnie przedłużał misję lotniskowca, licząc, że jego obecność będzie odstraszała Iran i związane z nim grupy, szczególnie libański Hezbollah, od ataków na Izrael.

Portal Times of Israel zaznacza, że w regionie pozostaje grupa uderzeniowa innego amerykańskiego lotniskowca, USS Dwight D. Eisenhowera, a Pentagon zapowiedział dalsze odstraszanie podmiotów państwowych i niepaństwowych od eskalacji konfliktu poza Strefą Gazy.