Pracownicy, którzy utrzymują w gotowości brytyjski system odstraszania nuklearnego, będą w przyszłym tygodniu głosować na temat podjęcia strajku po tym, gdy nie osiągnięto porozumienia w sprawie podwyżek płac - ogłosił w środę reprezentujący ich związek zawodowy.

Zadaniem firmy Atomic Weapons Establishment (AWE), która od 2021 roku jest własnością ministerstwa obrony, jest rozwój, produkcja i utrzymywanie w gotowości brytyjskiego systemu odstraszania nuklearnego.

W środę reprezentujący prawie 2000 pracowników AWE związek zawodowy Prospect ogłosił, że wobec fiaska rozmów o podwyżkach nie ma innego wyjścia, jak tylko przeprowadzić głosowanie w sprawie strajku. Związek wskazał, że proponowana podwyżka o 5 proc. plus dodatkowo 780 funtów, nadal oznacza realny spadek wynagrodzeń, gdyż inflacja przekracza obecnie 10 proc.

"Bezpieczne utrzymywanie brytyjskiego odstraszania jądrowego jest złożoną i wysoce stresującą operacją, która wymaga niezwykle wysokiego poziomu poświęcenia i szkolenia na wszystkich poziomach. To powinno pociągać za sobą proporcjonalny poziom wynagrodzeń i szacunku dla tych pracowników, którzy utrzymują bezpieczeństwo kraju" - oświadczył Mike Clancy, sekretarz generalny Prospect.

Na razie związek nie podał, kiedy miałby się odbyć ewentualny strajk, ani jak długo miałby potrwać.

Informację o głosowaniu w sprawie strajku w AWE podano w dniu, w którym pojawiły się doniesienia, iż Putin może planować zdetonowanie głowicy nuklearnej nad Morzem Czarnym. Brytyjski rząd zapewnił, że w przypadku strajku zostaną wdrożone procedury awaryjne i nie wpłynąłby on na zdolność odstraszania nuklearnego.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ mal/