W nadchodzących wyborach samorządowych aż w 412 gminach jest tylko jeden kandydat na wójta, burmistrza lub prezydenta. Osoby mogą spodziewać się wygranej, ale nie mają jej w kieszeni. Muszą jeszcze uzyskać więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Co będzie, jeśli im się nie uda? I jak w tych samorządach wygląda głosowanie?

Wybory samorządowe 2024: Jedna piąta gmin z jednym kandydatem na wójta, burmistrza, prezydenta

Z najnowszych danych Państwowej Komisji Wyborczej (PKW), na które powołuje się Serwis Samorządowy PAP, wynika, że w nadchodzących wyborach samorządowych w prawie jednej piątej gmin wystartuje tylko jeden kandydat na wójta, burmistrza lub prezydenta. Sytuacja dotyczy aż 412 gmin (na 2477 wszystkich gmin w Polsce).

W porównaniu do ostatnich wyborów samorządowych (odbywających się w 2018 r.) oznacza to wzrost o prawie 80 (z 329 – według danych Serwisu Samorządowego PAP). Różnica między 2018 i 2024 r. jest i tak mniejsza, niż wydawało się jeszcze w połowie marca br. Ze wstępnych danych PKW wynikało bowiem, że gmin z jednym kandydatem będzie w tym roku ponad 420. Najnowsze dane, pochodzące z 27 marca br., PKW podała już po rozpatrzeniu odwołań i po upłynięciu dodatkowego terminu na zgłaszanie kandydatów.

Wybory samorządowe 2024: Brak chętnych do władzy w mniejszych miejscowościach

Wśród kandydatów, którzy nie mają konkurentów w tegorocznych wyborach większość (294) stanowią kandydaci na wójtów. 116 osób to kandydaci na burmistrzów. Konkurentów nie mają również ubiegający się o reelekcję prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński i prezydent Stargardu Rafał Zając.

Przykładem gminy, której wójtem chce zostać tylko jedna osoba mogą być Trawniki w woj. lubelskim. Tam o reelekcję ubiega się dotychczasowy wójt, Damian Baj. W rozmowie z portalem jawnylublin.pl powiedział on, że brak konkurencji wcale go nie cieszy. Z jego informacji wynika, że komitet, z którego mógłby startować jego konkurent, nie znalazł chętnego. – Zależy mi na demokracji i na wysokiej frekwencji. Jeśli jest jeden kandydat, to ludzie mogą nie chcieć iść do wyborów. A niska frekwencja może sprawić, że do Rady Gminy dostaną się osoby przypadkowe, które zarzucą gminę wyborczymi plakatami, ale wcale nie są przygotowani do funkcji radnego – stwierdził.

Jeden kandydat na wójta, burmistrza, prezydenta. Czy to oznacza wygraną?

Czy fakt, że w wyborach samorządowych startuje tylko jeden kandydat na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta oznacza, że ma on wygraną w kieszeni? Doświadczenie poprzednich wyborów pokazuje, że rzeczywiście, najczęściej takiemu kandydatowi udaje się wygrać. W tym celu musi jednak zdobyć więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Wysokość frekwencji w tym przypadku nie ma znaczenia.

Jeden kandydat na wójta, burmistrza, prezydenta. Jak przebiega głosowanie?

Jeżeli w danej gminie jest tylko jeden kandydat na wójta, burmistrza lub prezydenta, wyborcy podczas głosowania otrzymują kartę z jego nazwiskiem. Obok niego są dwie rubryki: "tak" i "nie". Stawiając znak "X" w jednej z nich wyborca zaznacza, czy jest za kandydatem, czy przeciwko niemu. Głos będzie nieważny jeśli wyborca postawi znak "X" w obu kratkach bądź nie postawi go w żadnej.

Wybory samorządowe 2024: Kiedy wójta, burmistrza lub prezydenta wybiorą radni?

W przypadku, gdy kandydat nie otrzyma więcej niż połowy ważnie oddanych głosów, wyboru wójta lub burmistrza dokonuje rada gminy w tajnym głosowaniu bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady. Prawo zgłoszenia kandydata na wójta przysługuje grupie radnych stanowiącej co najmniej jedną trzecią ustawowego składu rady. Zgłoszenie musi być złożone na piśmie. Każdemu z radnych przysługuje prawo poparcia jednego kandydata. Jeżeli rada gminy nie dokona wyboru wójta w terminie dwóch miesięcy od dnia wyborów, premier, na wniosek ministra właściwego do spraw administracji publicznej, wyznacza osobę pełniącą obowiązki wójta do końca kadencji.