W ciągu pierwszego miesiąca od uruchomienia aplikacji e-Paragony 2.0 pobrało ją blisko 20 tys. Polaków - poinformował w środę resort finansów. Aplikacja pozwala na przechowywanie otrzymanych paragonów w telefonie.

Zastępca szefa KAS Anna Chałupa przyznała, że to duża liczba osób, biorąc pod uwagę, że jest to pierwszy etap wdrażania usługi. "Jest to jasny sygnał dla producentów kas oraz sprzedawców i usługodawców, że Polacy chętnie korzystaliby z e-paragonów i warto jak najszybciej dać im taką możliwość. Mamy sygnały, że klienci już teraz pytają w placówkach czy można otrzymać paragon elektroniczny na smartfona" - wskazała Anna Chałupa, cytowana w komunikacie MF.

Dodała, że resort liczy, iż z każdym miesiącem takich punktów będzie coraz więcej.

MF poinformowało, że obecnie w aplikacji można dodawać ręcznie otrzymane w sklepie tradycyjne paragony. Wkrótce będzie też możliwe pobieranie ich w wersji elektronicznej.

Na rynek - jak podało ministerstwo - trafiają pierwsze modele kas pozwalające na wystawianie e-paragonów, a producenci w najbliższych miesiącach będą wprowadzać aktualizacje oprogramowania kas online, których obecnie jest ponad milion. Korzystanie z takich kas przez sklepy i zakłady usługowe jest całkowicie dobrowolne. Zwrócono jednak uwagę, że używanie kas, które dają możliwość wystawiania klientom e-paragonów, pozwoli im generować oszczędności.

"Informacja o wystawieniu e-paragonu trafi z kasy w sklepie lub zakładzie usługowym do HUBa Paragonowego. Klient mający aplikację w swoim telefonie będzie mógł podać lub pokazać przy zakupach specjalny kod kreskowy. Wówczas paragon trafi na jego telefon. Wykorzystanie aplikacji e-Paragony zapewnia pełną anonimowość. Nikt, poza samym posiadaczem aplikacji, nie ma informacji co, gdzie, kiedy i za ile dany klient kupił" - dodano.

Resort wskazał, że aplikacja pozwala na przechowywanie paragonów i segregowania ich ze względu na rodzaje poniesionych wydatków. Do wyboru jest 18 kategorii, takich jak np.: żywność, rozrywka, restauracje, elektronika, uroda lub usługi. Ministerstwo przekonuje, że korzystanie z aplikacji ułatwia m.in. zwrot towaru czy skorzystanie z naprawy gwarancyjnej. (PAP)

autor: Michał Boroń

mick/ pad/