W badaniu United Surveys dla DGP i RMF FM zmierzyliśmy, jak polityczny spór o rolę Jana Pawła II w kontekście ukrywania przypadków pedofilii w Kościele może wpłynąć na postawy wyborców.

Chcieliśmy się dowiedzieć, czy trwająca dyskusja zmieniła ocenę papieża Polaka. I tak 77 proc. twierdzi, że nie zmieniła zdania, niemal co dziesiąty twierdzi, że jego opinia się poprawiła. Około 10 proc. ankietowanych przyznaje, że ich ocena papieża pogorszyła się, a tylko 4 proc. nie ma wyrobionego zdania. Patrząc na wyniki poszczególnych elektoratów, widać jeden wspólny mianownik, tzn. w każdym z nich (obóz rządzący, opozycja, niezdecydowani) ok. 80 proc. nie zmieniło zdania. Większe różnice widać w przypadku odpowiedzi, że ocena papieża się pogorszyła. W elektoracie Zjednoczonej Prawicy nikt nie udzielił takiej odpowiedzi, po stronie wyborców opozycji to aż 24 proc., a wśród niezdecydowanych 19 proc.

– To jest najważniejszy wniosek: reportaż o papieżu w TVN24 nie zmienił stosunku do Jana Pawła II. Jeśli zmienił się na minus, to wśród tych, dla których i tak Jan Paweł II nie jest autorytetem – podkreśla Marcin Duma z United Surveys.

Zapytaliśmy też, czy zdaniem respondentów dyskusja wokół Jana Pawła II wpłynie na wynik jesiennych wyborów. Zdaniem 40 proc. sprawa będzie miała wpływ, ale jednak większość (ponad 52 proc.) jest odmiennego zdania.

W przypadku sympatyków obozu rządzącego połowa sądzi, że dyskusja wokół papieża wpłynie na wybory, ale 44 proc. uważa, że nie. Podobne wyniki widać w grupie zwolenników opozycji, gdzie 53 proc. uważa, że sprawa będzie rezonować na wynik wyborczy, a 39 proc. – że nie. Już pierwsze dni po emisji materiału TVN24, gdy PiS przeforsował uchwałę o Janie Pawle II, pokazały, że ewentualnym beneficjentem dyskusji przynajmniej na krótką metę może być to ugrupowanie. – Wszyscy mają świadomość, że PiS będzie ten temat wykorzystywać politycznie i mobilizować własny elektorat, my powtarzamy, że chodzi o świeckie państwo i wyjaśnienie sprawy – mówi Marek Kacprzak, rzecznik Nowej Lewicy. – Nie trzeba być osobą wierzącą, by doceniać Jana Pawła II jako postać historyczną i te trzy czwarte z sondażu o tym świadczy – twierdzi Radosław Fogiel z PiS.

Zdaniem Marcina Dumy sprawa może być wykorzystywana przez partie głównie do mobilizacji własnych czy demobilizacji wyborców innych ugrupowań. ©℗

ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe