To niedopuszczalne, to kolejny pokaz próby poszerzania kompetencji KE wbrew traktatom - powiedział w piątek PAP wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, komentując wszczęcie przez KE drugiego etapu procedury naruszeniowej przeciwko Polsce w związku z orzeczeniami TK.

Komisja Europejska wszczęła w piątek drugi etap procedury naruszeniowej przeciwko Polsce w związku z orzeczeniami polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca i 7 października 2021 r. dotyczących prymatu prawa unijnego. "Polska ma teraz dwa miesiące na podjęcie niezbędnych środków w celu zapewnienia zgodności z prawem UE, w przeciwnym razie Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości" - czytamy w komunikacie KE.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta powiedział PAP, że zgodnie z konstytucją, rząd i wszystkie władze związane są wyrokami TK, które są powszechnie obowiązujące.

"To niedopuszczalne, to kolejny pokaz próby poszerzania kompetencji KE wbrew traktatom (Unii Europejskiej)" - ocenił Kaleta, komentując wszczęcie przez KE drugiego etapu procedury naruszeniowej przeciwko Polsce w związku z orzeczeniami TK.

Zdaniem Kalety, KE nierówno traktuje państwa członkowskie. "Niektóre państwa mogą mieć konstytucję i w oparciu o nią kształtować relacje z UE, a są państwa, których konstytucje należy wyrzucić do kosza" - ocenił. Jak dodał, KE zamierza pozwać Polskę przed TSUE za to, że w Polsce "de facto obowiązuje konstytucja, która polega na tym, że umowy międzynarodowe i ich zakres są badane przez TK, co wprost z konstytucji wynika".

"Zalecenie jest skierowane do rządu, a rząd nie ma żadnych narzędzi, żeby wpłynąć na kształt ustroju naszego państwa, w trybie kompetencji przyznanych rządowi. Jedynym rozwiązaniem jest po prostu zmiana konstytucji i wpisanie podległość UE, to jest jedyne formalne rozwiązanie, które spełniałoby wymagania KE. Oczywiście żadne państwo unijne tego typu podległości UE w swojej konstytucji nie zapisało" - zaznaczył.

Wiceminister sprawiedliwości przypomniał, że "przez ostatnich kilkadziesiąt lat, a w szczególności w ostatnich latach" TK w wielu krajach "kwestionowały próbę poszerzenia kompetencji przez Trybunał Sprawiedliwości UE". Zauważył, że orzeczenia polskiego TK są podobne do orzeczeń wydanych przez TK w Niemczech, Hiszpanii czy Rumunii.

"Apetyty KE rosną i teraz już sprawy czysto ustrojowe są przedmiotem jej szantażu wobec Polski" - ocenił.

Minister w KPRM Michał Wójcik na Twitterze również skomentował informacje o wszczęciu wobec Polski drugiego etapu procedury naruszeniowej. "Komisja Europejska próbuje przetrącić kręgosłup tożsamości polskiej (...) nie chce uznać, że Konstytucja jest ważniejsza niż prawo wspólnotowe" - podkreślił. "Sprawa jest dużej wagi. To walka o naszą suwerenność. Trzeba bronić Konstytucji" - dodał.

22 grudnia 2021 r. Komisja Europejska skierowała do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia, zgłaszając zastrzeżenia wobec orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, w szczególności jego decyzji z dnia 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., dotyczących prymatu prawa unijnego.

Zdaniem Komisji, wyroki TK naruszają art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej oraz ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności, jednolitego stosowania prawa unijnego oraz wiążących skutków orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE.

Odpowiedź Polski na wezwanie do usunięcia uchybienia, otrzymana w dniu 18 lutego 2022 r., nie rozwiała obaw Komisji. Z tego powodu Komisja postanowiła w piątek przejść do kolejnego etapu postępowania.