KO jest zdania, że wobec policjantów, którzy dopuszczają się łamania przepisów podczas wykonywania poleceń służbowych należy wszczynać postępowania dyscyplinarne z urzędu. Poseł partii Adam Szłapka zauważa, że Ustawa o Policji w obecnym kształcie nie przewiduje żadnej sankcji wobec funkcjonariusza godzącego się wykonać rozkaz sprzeczny z prawem.
Poseł KO, członek sejmowej komisji służb specjalnych Adam Szłapka powiedział na czwartkowej konferencji prasowej, że wizerunek Policji "został absolutnie zniszczony przez polityczne wykorzystywanie przez Prawo i Sprawiedliwość".
"Widzimy wyraźną brutalność ze strony działań Policji, niektórych funkcjonariuszy, nie całej formacji, i widzimy tę brutalizację, która postępuje w sytuacji, kiedy najprawdopodobniej padają takie polecenia ze strony jakichś czynników politycznych" - mówił Szłapka i wymieniał przy tym działania funkcjonariuszy wobec protestujących po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów dotyczących aborcji.
Szłapka przywołał też art. 58 ust. 2 ustawy, zgodnie z którym "policjant obowiązany jest odmówić wykonania rozkazu lub polecenia przełożonego, a także polecenia prokuratora, organu administracji państwowej lub samorządu terytorialnego, jeśli wykonanie rozkazu lub polecenia łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa".
Jak dodał, "ustawa o Policji w obecnym kształcie nie przewiduje żadnej sankcji w związku z niezawiadomieniem odpowiednich organów przez policjanta czy nieodmówieniem wykonania tego rozkazu".
Projekt nowelizacji przygotowany przez KO wprowadza zmianę do przytoczonego przez Szłapkę artykułu. KO proponuje, by dodać do niego zapis, że "w sytuacji ustalenia albo uprawdopodobnienia w szczególności w postępowaniu sądowym, administracyjnym, sądowo- administracyjnym, postępowaniu przygotowawczym oraz na etapie postępowania wyjaśniającego, okoliczności, że w trakcie wykonywania rozkazu lub polecenia (...) mogło dojść do popełnienia przestępstwa, postępowanie dyscyplinarne wobec policjanta i jego bezpośredniego przełożonego wszczyna się z urzędu i bez zbędnej zwłoki".
Poseł KO przywołał wydarzenia z protestów organizowanych w listopadzie ub.r. przez Ogólnopolski Strajk Kobiet w Warszawie. Demonstrantów przed siedzibą TVP na placu Powstańców Warszawy otoczył kordon policjantów, a dostęp na plac zablokowano ze wszystkich stron. Po próbie przerwania kordonu przez uczestników manifestacji policja użyła wobec nich gazu pieprzowego, a także wykorzystano pałki teleskopowe.
Według Szłapki, doszło wówczas do naruszenia art. 231 Kodeksu karnego, czyli nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. "W sytuacji, kiedy sąd stwierdził, że doszło do takiego naruszenia, zgodnie z naszym projektem ustawy - z urzędu zostanie wszczęte postępowania dyscyplinarne wobec policjanta, który wykonał takie polecenie i wobec jego przełożonego, który takie polecenie wydał" - powiedział.
"Chodzi o to, żeby policjantom dać szansę korzystać z art. 58 i doprowadzenia do sytuacji takiej, że służba nie będzie mogła kryć ludzi, którzy wydali rozkazy niezgodne z prawem oraz będzie mogła wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec policjantów, którzy zdawali sobie sprawę z tego, że wykonują rozkaz, który jest niezgodny z prawem, a nie zgłosili tego, mimo że mają taki obowiązek" - podkreślał poseł.
Poseł Michał Szczerba zwracał uwagę, że policjanci powinni korzystać z możliwości odmawiania wykonywania rozkazów niezgodnych z prawem.
"Ostatnie lata, a szczególnie ostatnie miesiące, to jest dewastowanie wizerunku Policji polskiej. To jest nie tylko dewastowanie wizerunku, ale widoczna w badaniach utrata zaufania do tej formacji" - powiedział. "Naszym celem jest przywrócenie apolityczności polskiej Policji" - dodał Szczerba.